Mnie przeraża wizja załączenia się alarmu 110 dB w nocy. Wędki - zamiast zostać skradzione, zostaną połamane i wrzucone do wody przez wściekłych wędkarzy 
Takie czujki stawia się w pewnej odległości od wędek, namiotu itd. Minimum te 10 nawet 15 metrów. Zapewniam Cię, że nie w głowie jest delikwentowi kontynuować swoje dzieło jak usłyszy te 110 dB. Wiem to stąd, bo zrobiłem próbę na moim koledze. Nie była to noc a szarówka. Doskonale wiedział, gdzie jestem a tylko nie wiedział o czujce. Jego reakcja była piorunująca - stanął i zaczął uciekać na oślep w las

Umiejętne ustawienie czujki powoduje, że ona się uaktywnia jak ktoś jest od nas dobre 20 metrów. W zupełnej ciemności z tej odległości nie widzisz nic. A odgłos tego wycia jest naprawdę straszny.
JK