Autor Wątek: C&R czyli jak zostaliśmy sadystami wg. Wędkarza Polskiego  (Przeczytany 27292 razy)

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: C&R czyli jak zostaliśmy sadystami wg. Wędkarza Polskiego
« Odpowiedź #60 dnia: 02.02.2015, 18:02 »
Du ju łąt pałką w heda?  :D

A może Luk jutro byś się na łowisku, tak z ciekawości zapytał kogoś z obsługi co oni sądzą o tym ich sadystycznym podejściu? Może Anglicy są w stanie jakoś to wytłumaczyć rozsądnie, a my moglibyśmy poznać opinie ludzi, którzy w sposób profesjonalny są zaangażowani w takie wędkarstwo.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 018
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: C&R czyli jak zostaliśmy sadystami wg. Wędkarza Polskiego
« Odpowiedź #61 dnia: 02.02.2015, 18:11 »
bigdom: świetny pomysł! Ja też się o to zapytam kilku kumpli z różnych krajów i jak wątek "będzie żywy" to o tym napiszę.

Ciekawostka: kolega miał pecha złapać w Chorwacji rybkę o nazwie "pauk", niestety wbiła kolce w rękę i ... zaczął się horror. Dwie godziny przeraźliwego bólu i prawie szaleństwa (rybka jest trująca, zawiera neurotoksyny) aż dowiedział się, że ma polać rękę bardzo gorącą wodą. Co zrobił miejscowy Chorwat jak się już sytuacja uspokoiła? Zapytał: gdzie jest rybka? - W koszu na śmieci. Wyciągnął ją - i na patelnię ...
;)

Offline Skand

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 623
  • Reputacja: 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław /Stare Miasto - Szczepin/
  • Ulubione metody: feeder
Odp: C&R czyli jak zostaliśmy sadystami wg. Wędkarza Polskiego
« Odpowiedź #62 dnia: 02.02.2015, 18:26 »
Du ju łąt pałką w heda?  :D

Luk rozwaliłeś mnie tym tekstem, ,żonka zapytała co mi jest tak się rechotałem  :'( ;D
Janusz

Offline vanplesniak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 729
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: C&R czyli jak zostaliśmy sadystami wg. Wędkarza Polskiego
« Odpowiedź #63 dnia: 04.02.2015, 12:02 »
Niepokojące ze strony PZW są przepisy. Nawet jak jakieś koło chce szerzej działać dla dobra ryb to musi się natrudzić.. Moje kolo PZW w Syców, jest prowadzone przez prezesa -  Karpiarza. W tej chwili mamy zwiększony wymiar ochronny -  Karp 35, lin 30, amur 50 a górny - lin 45, Karp 60, amur 80. Ciężko dziadkom było się przystosowac ale wszystko jest na dobrej drodze. Wiecie jako był najgorszy problem? Jeśli ktoś z poza naszego okręgu przyjechał zlowil np karpia 32cm to go mógł zabrać... (przegraliśmy sadownie).  Wtedy prezes się się postarał, zebrał znaczących ludzi i w całym okręgu kaliskim jest 35 cm jako dolny wymiar karpia i nie ma już problemów.

Kolejnym problemem jest to, co luk napisał. Ryba jest zarybiana i w 70-80% od razu wylawiana... Co z tym zrobić? Na walnym zebraniu zglosilem wniosek by zaprzestać zarybiania  karpiem, a w zamian za to wpuszczać drapieżnika  karasia, lina.. Wniosek przeszedł jednym głosem! Co więcej by wyeliminować klusowanie pp zarybieniu, staw zawsze jest otwarty, ale jest zakaz zabierania ryby którą się wypuściło. Myślę że to dobry początek na walkę z miesoarstwem...

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 490
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: C&R czyli jak zostaliśmy sadystami wg. Wędkarza Polskiego
« Odpowiedź #64 dnia: 04.02.2015, 12:48 »
To jest dobra wiadomość!  Opłaca się działac oddolnie - w sumie na tym szczeblu decydujemy o własnych wodach!

Aż wierzyć się nie chce, że zgodzono sie na niezarybianie karpiem...  :o  Musiała być walka!  Jestem pewien, że jeżeli ilość ryb będzie 'dobra' - to wielu starszych wędkarzy zapomni o 'mięsie'. Karp i tak pływa, tyle że większy.

Oby tak dalej!  :thumbup:
Lucjan

Offline vanplesniak

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 729
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: C&R czyli jak zostaliśmy sadystami wg. Wędkarza Polskiego
« Odpowiedź #65 dnia: 04.02.2015, 13:04 »
Oczywiście ze pływa Karp... Pełnoluski, golec... O to od 10 do 17 kg. Dobrze ze przeszło można liczyć w przyszłości na brania, bo lina czy karasia trudniej sprzedać :> więc jesteśmy dobrej myśli!

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 018
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: C&R czyli jak zostaliśmy sadystami wg. Wędkarza Polskiego
« Odpowiedź #66 dnia: 04.02.2015, 14:44 »
Te górne limity ochronne są rewelacyjne  :D
A niezarybianie karpiem, sezon po sezonie, to już absolutna niespodzianka. Jak by się dziadki w moim mieście o tym dowiedziały to chyba byłby strajk...   :'( (tylko w jakiej formie?) .
;)

Offline kshell66

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Reputacja: 26
Odp: C&R czyli jak zostaliśmy sadystami wg. Wędkarza Polskiego
« Odpowiedź #67 dnia: 04.02.2015, 18:21 »
Pewnie wielu to zaskoczy,ale w pewnym stopniu zgadzam się z autorem,że wędkarstwo w takiej formie posiada jakieś lekkie oznaki sadyzmu.(...)
Elvis77 zgadzam się z Tobą w stu procentach.
Tak tak Panowie, jesteśmy sadystami. Łapiemy sobie stworzonka, raniąc je, czasami podczas holu narażamy je na utratę cennej energii. Ryba męczy się bo walczy o życie. Później wyciągamy ją z jej naturalnego środowiska, narażamy na jakiś tam stres/szok, później "cmok" i do wody. Wszystko po to by zaspokoić jakieś nasze hobby czy tam jak ja to mówię nasze pradawne łowcze instynkty  :D
Wyobraźcie sobie, że na nas polują jakieś ufoludki :P Jecie sobie bułkę w pracy a tu nagle teleportacja i oglądają sobie was jakieś zielone stwory. Mierzą, ważą coś tam sobie po swojemu mówią. Wy w tym czasie nie możecie oddychać bo atmosfera jest wypełniona w 98 procentach np. ozonem  ;) Później wypuszczają was 20km od miejsca w którym jedliście sobie bułkę no i szorujcie spowrotem do pracy:) Istny sadyzm prawda?
Oczywiście, że ten artykuł to była jakaś prowokacja. Uważam, że nie jesteśmy(C&R) w niczym gorsi od mięsiarzy. Uważam też, że nie jesteśmy w niczym lepsi od osób, które w ramach swoich zezwoleń zabierają z łowisk ryby w ilości zgodnej z regulaminami. Mamy swoje frustracje bo ryb coraz mniej, jednak powinny być one wyładowywane nie na wędkarzach a na całej tej patologicznej organizacji zwanej PZW.     

elvis77

  • Gość
Odp: C&R czyli jak zostaliśmy sadystami wg. Wędkarza Polskiego
« Odpowiedź #68 dnia: 04.02.2015, 19:10 »
Kshell66,ale teraz pojechałeś przecież Oni Cię zaraz zjedzą
To ja tak delikatnie, a tu bach
Ale nic jestem z Tobą
Trzeba założyć post:niekulturalne rozmowy na forum. Ograniczyć dostęp np.od 200,zrobić żeby nie był widoczny dla wszystkich  i tam sobie po używamy .

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 636
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: C&R czyli jak zostaliśmy sadystami wg. Wędkarza Polskiego
« Odpowiedź #69 dnia: 04.02.2015, 19:15 »
Tylko pytanie kto by dostawał bilet wstepu do takiego zamknietego kregu ;)
Maciek

elvis77

  • Gość
Odp: C&R czyli jak zostaliśmy sadystami wg. Wędkarza Polskiego
« Odpowiedź #70 dnia: 04.02.2015, 19:39 »
Sami kulturalni hejterzy
Żartuje.
Ale to mogłoby być ciekawe doświadczenie.

Offline kshell66

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Reputacja: 26
Odp: C&R czyli jak zostaliśmy sadystami wg. Wędkarza Polskiego
« Odpowiedź #71 dnia: 04.02.2015, 20:25 »
Jeżeli kogokolwiek moja odpowiedź uraziła to szczerze przepraszam.
Naprawdę nie miałem takiego celu.

umi

  • Gość
Odp: C&R czyli jak zostaliśmy sadystami wg. Wędkarza Polskiego
« Odpowiedź #72 dnia: 04.02.2015, 20:26 »
Zastanawiam się po co wędki, to od razu 100m siateczki i ryby niebędą ranione w pyszczki :P. A tak poważnie to jestem totalnym zwolennikiem wypuszczania ryb i może ktoś zrobiłby ankiete czy jeść czy wypuszczać. I myślę że byłbym w ogromnej mniejszości.

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: C&R czyli jak zostaliśmy sadystami wg. Wędkarza Polskiego
« Odpowiedź #73 dnia: 04.02.2015, 20:30 »
Jeżeli kogokolwiek moja odpowiedź uraziła to szczerze przepraszam.
Naprawdę nie miałem takiego celu.

kshell66 jeśli ktoś miałby być winny tym ostatnim wpisom elvisa, to raczej jestem to ja :) nie miałem jednak zamiaru nikogo urazić, jak i Ty :) Po prostu mała różnica zdań na przyjacielskiej stopie :)
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 636
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: C&R czyli jak zostaliśmy sadystami wg. Wędkarza Polskiego
« Odpowiedź #74 dnia: 04.02.2015, 20:47 »
Już tu tyle padlo podsumowan i pomysłów na tym forum jezeli chodzi o wypuszczaniu ryb i tak to wszystko w tej polskiej rzeczywistosci nic nie zmieni mozemy pisac kierunkowac chociaz kilku nawruci co do pozostalych hm.......
podejrzewam ze ryby by mysialy bybyc trujace to wtedy miesiarze musieli by sie przezucic na cos innego i by ryby pozostawilimw spokoju -chociaz po glebszej analizie mysle ze polak potrafi i dali by rade zjesc taka zatruta w koncu denaturat tez jest trujacy a go zawodnicy pija
Maciek