Gratuluję Kamilowi wielkiej brzany! Czasem wystarczy jedna ryba i radość na wiele tygodni gwarantowana
Miło czytało się też relację naszej wodzisławskiej drużyny
Kurde, szkoda tego garbusa.
W miniony weekend wybrałem się na ryby z kolegą Karolem (kkza).
Ryba nie żerowała ewidentnie.
Obłowiliśmy różnymi mormyszkami i blaszkami wiele przerębli.
W jednym rejonie Karol zapiął 3 płocie na mormyszkę. Wszystkie koło 21 cm.
Ja, również na mormyszkę, przyciąłem okonia w standardowym w tym roku podlodowym rozmiarze 27-28 cm.
Dowodem na to, że ryba stała, a nie żerowała, był fakt, że podczas holu tego okonia, w przeręblu zobaczyłem innego niemałego garbusa, który odprowadzał holowanego kumpla. Mimo tego, nie doczekaliśmy się żadnych kolejnych brań w tym przeręblu.
Jedną mormyszkę obciął mi zębaty