Witam, dziś urlop, pobliska komercja już odmarzła więc postanowiłem się wybrać, wędkuję tam od paru lat ale tylko wiosną, znam ten zbiornik dość dobrze dlatego łatwiej mi namierzyć rybki po zimie. Na początku nic się nie działo, pellet czosnek nic, pellet spicy sausage nic, dopiero zmiana przynęty a właściwie kolor - żółty przyniosła oczekiwany skutek, najpierw karpik ok. 1,30 kg potem następny taki ok 2 kg i się zaczęło. Najlepsze brania miałem między 11-13 h, myślałem że jak się zrobi cieplej to będą jeszcze lepiej brały ale po 15 brania słabły. Łącznie udało się złowić 16 karpi, jeden karaś i jaź, jedna spinka i kilka brań nie zaciętych (brały delikatnie), całkiem dobrze jak na pierwszy wypad w sezonie i temperaturze powietrza 9 stopni. Zanęty używałem Spicy Meaty od Sonu, dobrze mi się sprawdza w zimnej wodzie, najlepsza przynęta dnia to sztuczna kukurydza, na nią miałem 90% brań, jutro znowu wyruszam może uda się złowić coś większego, dzwońcie do właścicieli łowisk, te mniejsze powinny być już odmarznięte, rybki czekają i biorą!