Brawo Panowie! Pięknie połowione! 
 
 
Michał - Łowca Karpi 
 
 
Mój weekend miał się odbyć bez wędkowania, ale ku memu zaskoczeniu wszystko się zmieniło i sobotę spędziłem nad wodą.
Szybkie pakowanie i w drogę na łowisko. Na miejsce dotarłem koło 7:30, wędkowanie zacząłem jakoś godzinkę później (na drugiej połowie łowiska odbywała się zawody Milo i nie chciałem przeszkadzać uczestnikom, pałętając się między nimi). 
Zająłem miejsce najbliżej parkingu. Na początek kilka koszyków z porcją kukurydzy konserwowej, zamkniętej miksem do methody. Następnie przezbrajam zestaw na podajnik Dura Banjo. Zestaw posyłam na 45-ty metr. Druga wędka bez wstępnego nęcenia. Podajnik ląduje na 30-tym metrze. 
Pierwsza ryba (jesiotr) melduje się na wędce bez wstępnego nęcenia i to była jedyna ryba tego dnia na tej wędce.
Na drugiej udało mi się złapać 4 jesiotry i kilka karpi. Musze pomyśleć nad drugim koszem podbieraka, bo ciężko mi się podbiera jesiotry tym, którym posiadam obecnie 

 na szczęście z pomocą przyszedł mi kolega ze swoim podbierakiem 

Łowiłem zupełnie na luzie, z przerwą na obiad, kawę i takie tam 

 Fajny dzionek, mimo ponad 2-godzinnej ulewy. 
Momentami lało tak mocno, że odpuszczałem sobie robienie zdjęć, bo ekran wariował od kropel 

 Na koniec dnia (po 17:30) zaczęło świecić słońce i zrobiło się bardzo przyjemnie.

Następne wędkowanie dopiero na Zlocie, więc będę miał chwilę "odpoczynku" 
