Autor Wątek: Wyniki nad wodą 2017  (Przeczytany 1329163 razy)

Offline arkady1321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 046
  • Reputacja: 24
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #3810 dnia: 14.07.2017, 20:20 »
A moje przejdą koło nosa - chrzciny :(

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 304
  • Reputacja: 563
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #3811 dnia: 14.07.2017, 23:27 »
Dziś Batorówka.
Ryby słabo gryzły. Zameldował się raptem jeden karaś...

































Jestem tak zmęczony, że nie mam siły na opis.

Dostałem po tyłku od Ewci. Skończyła z wynikiem ponad 70kg ja trochę mniej jakieś 50.

Jak bym nie spiął 2 ryb było by dużo ponad 70.
Jeden pełnołuski który dał się wycholowalać jak płotka i karpie koło 7
Ryby od 5 do  kg. Piątki, które cholowałem 20 minut 

Dawno ze mną tak ryby nie walczyły.

Pobilem dwa PB. W linie!!,
oraz płotce na haku 14...  cale 6cm. Jak ona to pobrała?

Długo czekałem i jak zwykle Batorówka ugościła nas wspaniale. Szkoda, że ryby słabo gryzły. 



Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Arty72

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 121
  • Reputacja: 6
  • Płeć: Mężczyzna
  • Na ryby, nie po ryby
  • Lokalizacja: Sandomierz/Opatów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #3812 dnia: 14.07.2017, 23:33 »
Marcin  bo to drużynowe zawody były jak widzę :D.
Artur
Karp 102cm/18,5kg
Jesiotr 88, Karaś sr. 42, Leszcz 50
Lin 45

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 304
  • Reputacja: 563
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #3813 dnia: 14.07.2017, 23:51 »
Zawsze to dodatkowy dreszczyk motywacyjny.
Ryby brały falami. Wszyscy mieli wyniki, później długo nic. Na długo nic jak się okazało pomagał ala goo od tandem baits o smaku truskawki kremowej.
Jak poprawiłem pellet aromatem truskawkowym to woda się otwierała.
Najlepsza ryba dna to moja pierwsza spięta pod pobierakiem dziś. Rzuciłem pod pomost. 30m przed siebie i 25m w lewo. Po braniu po 10, 13 sekundach ryba wpadła w zestaw żony ulokowany 25m od brzegu, ale 30? metrów w prawo od środka mojego stanowiska. Pojawiły się nowe karpie. Wyższe niż dłuższe i to one dawały najwięcej frajdy. Bardzo wygrzbiecone z dużą pletwą grzbietową. Ryb nie było dużo, ale duże i jak Harrison Ford w Ściganym :) poezja

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Bartek.B

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 440
  • Reputacja: 451
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Stargard
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #3814 dnia: 15.07.2017, 07:36 »
Ja ostatnio popływałem za sandaczem i sumem po Odrze. Szału nie było, ale okoliczności przyrody i piękne miejsce wynagradzają wszystko. Wersja poprawiona :)


Offline Tench_fan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 889
  • Reputacja: 476
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #3815 dnia: 15.07.2017, 09:05 »
Wróciłem z nocki.
Bardzo słabo i zimno.
Efektem "methodycznych"  starań były zaledwie : krąp, 2 płotki, niezbyt duży leszcz i niewielki linek.

Linek jak to linek - zawsze cieszy :)
Coś nie mogę dobrać się do tych większych.

1. Mysia towarzyszka :


2. Leszczyk :


3. Linek na ananasa :



Plan na jutro - powalczyć z małymi karpiami, a jak Bóg da, to i może trafi się ciut większy.
Wycieczka na stawik i relaks nad wodą :)
Radek

Wędkarstwo - namiastka szczęścia gdy życie nie rozpieszcza.

Offline kucus22

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 785
  • Reputacja: 186
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #3816 dnia: 15.07.2017, 11:21 »
Fajne wyniki Panowie, widać nie próżnujecie :bravo: Marcin, mega sesja na Batorówce, liny jak z obrazka :thumbup:

To ja się też pochwalę, bo chyba w końcu mam czym ;D O:)
Wspólnie z Mariuszem-forumowym mariospin, zrobiliśmy dzisiaj nockę na górnym odcinku Odry.
Byłem mocno podekscytowany przed tą wyprawą. Po ostatniej sesji, sprzed tygodnia, liczyliśmy na jakieś fajne bonusy. Przypomnę tylko,
że mój towarzysz ostatnio zaliczył pięć brzanek, w tym dwie fajne wymiarowe ryby. To właśnie barwena miała być celem dzisiejszej wyprawy. Mariusz przyznał się nawet, że liczy na jakieś okazy 60 + ;D Trochę mnie to początkowo rozbawiło, stwierdziłem, że byłbym szczęśliwy łowiąc chociaż jedną taką królową do końca sezonu, wiadomo PL :-X Chyba mocno pozazdrościliśmy Lukowi, Kamilowi, Mańkowi oraz Sebie i Łukaszowi ;) Wracając do sedna sprawy, nad wodą meldujemy się późno, bo chwilę po godzinie 21. Niestety musiałem najpierw odbębnić II zmianę w robocie. Na miejscu okazuje się, że kilku wędkarzy, również rozpoczęło wędkarski weekend, na tym odcinku rzeki. Widzimy sumiarzy, łowiących na zrywki z drugiego brzegu, jakiegoś karpiarza oraz pospolitych grunciarzy. Dość tłoczno, jednak nie rezygnujemy, nie ma czasu na szukanie innych miejsc. Dodatkowo okazuję się, że jeden Pan zwalniał właśnie Mariuszową ostrogę. Przywitaliśmy się i co oczywiste pytamy o wyniki. Niestety wędkarz oznajmia, że było kiepsko, jakieś jedno branie przez 10 godzin, na białe robaki, w dodatku na pusto :-\ ??? No nic cieszymy się z tego co mamy, zajmujemy dwie sąsiadujące główki, dokładnie tak jak w zeszłą sobotę. Rozkładam sprzęt i stanowisko praktycznie po ciemku, w dodatku przy akompaniamencie deszczu.
W ogóle mi to nie przeszkadza, nie czułem już zmęczenia po pracy, wilgoci ani upierdliwych komarów. Podniecenie było większe ;D
Chwilę przed 22 w końcu zestawy lądują w wodzie, a ja wbijam się w fotel karpiowy.

Łowię na dwa najmocniejsze feedery jakie posiadam. Jeden kij z zestawem do mega metody 60 gram, ląduje w warkoczu, na styku nurtu i spokojnej wody. Miejsce wstępnie zanęciłem z ręki 5 kulami wielkości pomarańczy, zanęty, kuku oraz miksu pelletów. Całość dobrze ubita i domoczona, by jak najdłużej pracowała. Drugi kijek z koszykiem 60 gram, długim przyponem oraz kukurydzą ląduje obok. Jak można się było domyśleć, początek nie przyniósł upragnionych wskazań. W związku z tym, w kolejnych rzutach próbuję innych przynęt. Po dłuższym czasie, wygrzebuję z torby prezent od Kolegi Mirka-Morgoth13 :bravo: :thumbup: :beer: Na zlocie forumowym dostałem od niego pakiecik pelletów, legendarnej czeskiej firmy chityll. Zaintrygował mnie szczególne ten o smaku wątroby-JATRA. Wyciągam dodatkowo ostatni zakup, węgierski booster o tej samej nucie zapachowej. Kilka minut dipuje swoją przynętę w śmierdzącym płynie, po czym posyłam ją w otchłań Odry.

Mniej więcej o pierwszej w nocy, obserwuję pierwsze nieśmiałe ugięcie pod tym zestawem. Po chwili szczytówka ostro skłoniła się ku wodzie. Zacinam i czuję piękną rybę, która daję dyla w nurt. Kilka nerwowych odjazdów z hamulca, młynków i mam zwierza pod nogami. Widzę w świetle czołówki z kim mam do czynienia, Brzana ale jakże piękna. Jakoś za drugim podejściem podbieram smoczka. Dołączył do mnie Mariusz, wspólnie podziwiamy i fotografujemy rybę. 70 cm, mam nową życiówkę w tym gatunku, w dodatku ze sporym zapasem :) Do tej pory przez wiele lat, cieszyłem się z 61 cm. spinningowej barweny. Jestem mega szczęśliwy, a także zaskoczony z takiego obrotu sprawy.


Ważę z ciekawości zdobycz, 3 i pół kilograma, całkiem dobrze jak na polskie warunki 8) Przyjmuję gratulację od Mariusza i łowię dalej. Koło godziny 3 dopada nas deszcz. Walczę z parasolem, by ustawić go tak by móc obserwować szczytówki, jednocześnie mieć schowany łeb i toboły. Jak na złość skubaniec mi się przewraca. Wstaję, odwracam się od tripoda by podnieść parasol i ...słyszę rolę z sygnalizatora :D Po zacięciu wiem już z jakim przeciwnikiem mam do czynienia. Podobna walka, nieco przedłużający się hol i w końcu szczęśliwie podbieram smoczka. Odwracam się i widzę zdyszanego Mariusza, który jak zwykle przybył z pomocą :thumbup: Mierzymy zdobycz, sam nie wierzę w to co widzę, 74.5 cm... :P Po raz kolejny udaje mi się pobić swoją życiówkę w brzanie. Szybie ważenie z wynikiem 3.800 kg. Po prostu poezja :) Euforie psuje jedynie rozładowana bateria w aparacie cyfrowym. Na szczęście Mario ratuje sytuacje smartfonem :D :thumbup: Zdjęcia może nie oddają wielkości ryby, ale radość łowcy na pewno.


Cieszymy się oboje jak dzieci, no dobra ja odrobinę bardziej ;) Wypuszczam ślicznotę i przerzucam ponownie zestawy. Do konca wyprawy nie wiele już się jednak działo z mojej strony. Około 6 rano zacinam pierwsze branie na wędce z klasycznym koszykiem w zastoisku. Sprawcą zamieszania był japoniec 39 cm, który połakomił się na dwa ziarnka miodowej kukurydzy Cukk.

Wyprawa po woli dobiegała końca, myślami byłem już w łóżku w domku, gdy Mariusz ratuje swój honor przepiękną rzeczną rybą. Jak na mojego Szwagra przystało pojechał z grubej rury, o czym się pewnie Wam sam pochwali :) Reasumując Odra ma moc, głupi my, że tak długo nie było nam ku niej po drodze. Ale to już przeszłość, zakochaliśmy się w rzece od nowa :)


Offline jaco

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 403
  • Reputacja: 54
  • Płeć: Mężczyzna
  • Jacek
  • Lokalizacja: Legnica, Polska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #3817 dnia: 15.07.2017, 11:31 »
Maciek piękne ryby ,gratulacje :thumbup: :narybki: marzenie nie jednego wędkarza :'(
Pozdrawiam
Jacek

Offline fishunter1990

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 893
  • Reputacja: 905
  • Płeć: Mężczyzna
  • Przystawka i Laying-on Gruntówka z alarmem
  • Lokalizacja: 56-Trzysta DMI
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #3818 dnia: 15.07.2017, 11:35 »
Kucus gratulacje 🎆 Zrobiliście sobie małą Anglię nad Odrą. Marzenie... :thumbup: :beer:.
Wolę łowić niż łapać...🎣🍺😉

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 036
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #3819 dnia: 15.07.2017, 11:35 »
Ale brzaniska :o Panowie, wymiatacie!!!

Ja wczoraj zawitałem znowu na Szczęsnym. Usiadłem tam, gdzie zwykle. Akurat mijałem się z gościem, który schodził z okolicy i stwierdził, że fatalnie.

Istotnie, wczorajszy dzień był mało owocny w brania. Złowiłem 3 linki takie po 30 cm. Kilka karasków, dwa karpiki pełnołuskie po 50-55 cm i... coś mi wzięło, ale nie wiem co. Wiem tylko, że tak potężnej ryby jeszcze tam nie miałem. Nie byłem w stanie jej zatrzymać i poszła w krzaki, gdzie zerwał przypon z plecionki 0,16 mm.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 448
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #3820 dnia: 15.07.2017, 11:40 »
Maciek - fajnie, że pellecik siię przydał :)

Michał - jakbyś przestał łowić ryby za ogon to by było łatwiej :D
Pozdrawiam
Mirek

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 927
  • Reputacja: 190
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #3821 dnia: 15.07.2017, 11:55 »
Maciek do twarzy ci z brzaną. Piękne ryby :bravo: :thumbup:
Zbyszek

Offline Tomnick

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 357
  • Reputacja: 109
  • Lokalizacja: Słupsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #3822 dnia: 15.07.2017, 12:02 »
Gratuluję życiówek Maćku :bravo: :bravo: :bravo:
Tomek

Offline mariospin

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 644
  • Reputacja: 100
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #3823 dnia: 15.07.2017, 12:20 »
Maciej napisał już praktycznie wszystko o naszej dzisiejszej nocce na Odrze. Pokazał skubaniec moc, co zresztą często się mu zdarza. :D
Ja przez całą noc łowiąc na klasyczną metodę oraz siatkami PVA nie zaliczyłem żadnego brania >:O :facepalm: A przecież tydzień temu na tej samej ostrodze łowiłem w dzień niewielkie, bo niewielkie, ale jednak brzany. Gdy już myślałem, że zakończę wyjazd klasycznym blankiem - jak zresztą wszyscy wędkarze na sąsiednich miejscówkach - zlitował się nade mną przyzwoity, bardzo waleczny kleń o długości 52 cm. Szkoda jedynie, że biedoczek był chudziutki po niedawno przebytym tarle. Skusił się na jedno ziarenko kuku czosnkowo-miodowej. :D

Offline pawciobra

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 511
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rybomaniacy
  • Lokalizacja: Braniewo
Odp: Wyniki nad wodą 2017
« Odpowiedź #3824 dnia: 15.07.2017, 12:27 »
Cześć wszystkim! Dawno nie zaglądałem na forum oraz z dobry miesiąc nie odwiedzałem rybek. Wszystko, to zmienił urlop gdzie w przeciągu 3 dni byłem ze 4 razy na rybkach głównie z nastawieniem na leszczyki. Co prawda na leszczykach się zawiodłem, ale za to pięknie połowiłem cert w przedziale 30-41cm. Także muszę obalić mit Kacpra Góreckiego z jego ostatniego filmiku, że w naszych wodach nie ma tak pięknych i w tak dużych ilościach ryb!
Zacznę od prezentacji łowiska, na którym ostatnio łowiłem 3 lata temu!

A dalej już tylko wyniki i największa ryba wypadu (41cm)






Tak mi te certy narobiły chęci na wędkowanie, że postanowiłem sprawdzić miejscówkę w nocy i od 19 do 23 udało się wyłowić prawie całe 20L wiadro pięknych cert i jednego leszczyka!

Zamiarem miała być nocka do rana, ale niestety buszujące dziki kilka metrów ode mnie pokrzyżowały mi plany i nie ryzykując zdrowiem wolałem się wycofać i wrócić do domu.
Co najbardziej mnie cieszy, że rybki w doskonałej kondycji wróciły do wody! :)
Paweł, koło nr 10 Braniewo
Rybomaniacy.pl