Mochu2 spróbuj zrozumieć co dzieje się z podajnikiem na głębokiej (dajmy na to 7m) wodzie po wrzuceniu go do wody.
Oczywiście opcji jest parę i pewnie jeszcze więcej ale o tym za chwilę.
1. Podajnik z zanętą spada na dno i tam się obsypuje - tak w zamierzeniu działa metoda
2. Zanęta z podajnika zaczyna się wysypywać wcześniej :
a) trzymasz zestaw luźno i to wszystko spada na dno - najpierw podajnik wpada na dno lub się po prostu od niego aż odbija, później chmura zanętowa lub zanęta jak kto woli opada na to w jakimś bliżej nieokreślonym promieniu
b) trzymasz zestaw napięty i koszyk opada na dno po łuku a w międzyczasie zanęta się wysypuje - tu masz taką sytuację, że podajnik od metody może być w zupełnie innym miejscu niż wysypana zanęta
Przypadek 2b jest chyba zdecydowanie najgorszy. Koszyk zapewnia nieco lub dużo lepsze trzymanie się zanęty i dlatego jest większe prawdopodobieństwo, że trafi ona na dno w okolicy haczyka i przynęty.
Tutaj pytanie do wszystkich "baj de łej"! Czy ktoś z Was myślał o ile metrów bliżej spada na dno przynęta przy napiętej żyłce na większych głębokościach. Wiem, że zależy to od głębokości łowiska i długości samego rzutu jednak. Jak to się ma dla 3, 5, 7, 10 metrów? Może jest na to jakieś równanie aby to sobie samemu obcykać?