Jeśli ktoś chciałby wydać trochę więcej kasy i chciałby mieć bardzo klimatyczny, ciepły choć z chłodnego kraju nóż to polecam jeszcze wszystkie Helenki.
https://www.militaria.pl/noze,_miecze,_maczety/z_glownia_stala/helle_c1705.xmlMariusz. Ostrzeszów samemu czy dodajesz w ręce specjalisty?
Marcin
Tylko sam.
Mam kilka systemów do ostrzenia.
Najdłużej zeszło mi sie z jednym Mad Dogiem. Zmieniałem mu kąt krawędzi tnącej. Na jakieś 20 stopni na stronę. Miałem wolne. Robiłem go 3 dni. Po kilka godzin dziennie. Mordęga.
Ale przy dobrze wyprowadzonej krawędzi i regularnym podostrzaniu nie zajmuje to dużo czasu a gdy człowiek się nauczy to leci szybko.
Są tacy którzy lubią ostrzyć ale nie ma specjalistów od ostrzenia.
Znam dwie osoby które potrafią dobrze ostrzyć i lubią to. Ostrzenie w ich wykonaniu jest wręcz legendarne. Jeden z Warszawy a drugi z Poznania. To kolekcjonerzy którzy robią to bo lubią. Nie zawodowo.
Są w Polsce twórcy noży którzy robią swoje noże ale miałem przypadek, że ze względu na wartość noża chłopaki nie chcieli podjąć się naostrzenia.
Takim normalnym w jakiś zakładach w mieście nie powierzyłbym nawet Mory. Niszczą zamiast ostrzyć.