Autor Wątek: Co polecacie - Lava czy Goo?  (Przeczytany 11864 razy)

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co polecacie - Lava czy Goo?
« Odpowiedź #30 dnia: 18.01.2017, 18:47 »
Janusz, tak poza tematem, to te omotki na kiju masz piękne.

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Co polecacie - Lava czy Goo?
« Odpowiedź #31 dnia: 18.01.2017, 18:56 »
Na żywo trzeba to zobaczyć :thumbup:
A było się nie żegnać czule po szkoleniu to pewnie być zobaczył 8) :beer:
I kurcze musiałem obciąć rozmiar i jakość fotki bo inaczej nie chciało >:( przyjąć na stronę.
W nawiązaniu do dyskusji o telefonach - Lumia 950 takie foki focić potrafi :)
JK

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 044
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co polecacie - Lava czy Goo?
« Odpowiedź #32 dnia: 18.01.2017, 19:10 »
Rav, będziesz coś kupował, pamiętaj o wątku wspólne zakupy mft.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline RAV93

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 629
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Istnieją ludzie, którzy łowią ryby, i tacy, którz
  • Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co polecacie - Lava czy Goo?
« Odpowiedź #33 dnia: 18.01.2017, 19:23 »
Ok narazie w koszyku mam 600 zł 😅 może coś do lutego jeszcze dojdzie albo się przypomni.

Offline RAV93

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 629
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Istnieją ludzie, którzy łowią ryby, i tacy, którz
  • Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co polecacie - Lava czy Goo?
« Odpowiedź #34 dnia: 18.01.2017, 19:25 »
Nie rozumiem po co płacić tyle kasy za coś co ma napis jakiejś znanej marki?
http://www.secretfish.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=116&Itemid=135
http://www.secretfish.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=117&Itemid=136

Zapewniam, że działanie ma takie samo.
JK

To chociaż zdradź co Ci się sprawdzało na karpie :fishonhook:
Pikantna mieszanka - cała kulka pikantna mieszanka, pół czosnek-sardynka wszystko w dipie pikantna mieszanka. Najpierw płynny, potem w proszek i płynny.
Fotka z kulkami.
JK

Nie prościej kulki polać tabasco? :D ciekawe co na to rybki by powiedziały na pewno jak by łykła to i odjazd by był lepszy.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 044
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co polecacie - Lava czy Goo?
« Odpowiedź #35 dnia: 18.01.2017, 19:29 »
Musiałeś wydać moją tajemnicę? :D
Mam plana, żeby wziąć na wiosnę ze sobą tabasco i walić na nabity podajnik. Ciekawe, co się stanie :D
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline RAV93

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 629
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Istnieją ludzie, którzy łowią ryby, i tacy, którz
  • Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co polecacie - Lava czy Goo?
« Odpowiedź #36 dnia: 18.01.2017, 19:31 »
Myślę że niebo w gębie piekło w dupie i po braniach :P

MrProper

  • Gość
Odp: Co polecacie - Lava czy Goo?
« Odpowiedź #37 dnia: 18.01.2017, 20:55 »
Myślę że niebo w gębie piekło w dupie i po braniach :P
Chyba poparłbym tę teorie :)

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 123
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Co polecacie - Lava czy Goo?
« Odpowiedź #38 dnia: 18.01.2017, 21:22 »
Na żywo trzeba to zobaczyć :thumbup:
A było się nie żegnać czule po szkoleniu to pewnie być zobaczył 8) :beer:
I kurcze musiałem obciąć rozmiar i jakość fotki bo inaczej nie chciało >:( przyjąć na stronę.
W nawiązaniu do dyskusji o telefonach - Lumia 950 takie foki focić potrafi :)
JK

Potwierdzam :D
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)

Offline Mario1988

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 549
  • Reputacja: 123
  • Płeć: Mężczyzna
  • Niemożliwe nie istnieje
    • Galeria
    • Mapa forumowiczów SiG
  • Lokalizacja: Wałbrzych
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Co polecacie - Lava czy Goo?
« Odpowiedź #39 dnia: 18.01.2017, 21:23 »
Myślę że niebo w gębie piekło w dupie i po braniach :P

 :'( ;D
Łączy nas pasja :) No i zloty SiG :D

Mapka forumowiczów<= Link do mapki :)

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Co polecacie - Lava czy Goo?
« Odpowiedź #40 dnia: 18.01.2017, 22:48 »
Dodam od siebie że raczej obojętnie czym by się oblało ( za wyjątkiem jakichś mocnych chemicznych trucizn)  brania będą .Przez kila lat z rzędu gdy ostro popadał deszcz lub przeszła mocna burza z ruchliwej drogi do stawu przelewała się woda z opadu, wyglądała jak czarna farba , po powierzchni dodatkowo pływały tęczowe plamy po olejach czy ropie - a ryby w miejscu wpływu tego świństwa brały jak szalone !
 Nie wiem czy pamiętacie moje wypociny w Magazynie , chodzi mi o temat tzw czerwonego cukierka ?
Liczy się że nagle ryba czuje coś innego i intryguje ją to , zasysa z ciekawości
Podam przykład z ubiegłego sezonu - miesiąc nęcenia ziarnem ( łubin, soja, cieciorka , rzepik , konopie). Od drugiego tygodnia zacząłem dosypywać trochę pelletów ( Stalomax) . Łowiłem 2 federami z methodą . Tylko na samym początku ryby brały na ziarno, potem najwidoczniej wyżeraly je dopiero gdy na dnie zabrakło pelletów. Co ciekawe - najwięcej brań notowałem po miesiącu na przynęty których smaku i zapachu ryby nie znały bo tym nie nęciłem
Pozdrawiam - Gienek

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Co polecacie - Lava czy Goo?
« Odpowiedź #41 dnia: 19.01.2017, 08:35 »
Nie rozumiem po co płacić tyle kasy za coś co ma napis jakiejś znanej marki?
http://www.secretfish.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=116&Itemid=135
http://www.secretfish.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=117&Itemid=136

Zapewniam, że działanie ma takie samo.
JK

To chociaż zdradź co Ci się sprawdzało na karpie :fishonhook:
Pikantna mieszanka - cała kulka pikantna mieszanka, pół czosnek-sardynka wszystko w dipie pikantna mieszanka. Najpierw płynny, potem w proszek i płynny.
Fotka z kulkami.
JK

Nie prościej kulki polać tabasco? :D ciekawe co na to rybki by powiedziały na pewno jak by łykła to i odjazd by był lepszy.
Nie bo w Tabasco nie ma miodu i krewetek. Tabasco to sos pikantny a ten dip jest w smaku jakby ktoś połączył sosy chili słodki i pikantny a sosem rybnym lub ostrygowym.
Ale jak ktoś woli coś na topie za 60 zł gratuluję zakupów.
JK

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Co polecacie - Lava czy Goo?
« Odpowiedź #42 dnia: 19.01.2017, 08:45 »
Dodam od siebie że raczej obojętnie czym by się oblało ( za wyjątkiem jakichś mocnych chemicznych trucizn)  brania będą .Przez kila lat z rzędu gdy ostro popadał deszcz lub przeszła mocna burza z ruchliwej drogi do stawu przelewała się woda z opadu, wyglądała jak czarna farba , po powierzchni dodatkowo pływały tęczowe plamy po olejach czy ropie - a ryby w miejscu wpływu tego świństwa brały jak szalone !
 Nie wiem czy pamiętacie moje wypociny w Magazynie , chodzi mi o temat tzw czerwonego cukierka ?
Liczy się że nagle ryba czuje coś innego i intryguje ją to , zasysa z ciekawości
Podam przykład z ubiegłego sezonu - miesiąc nęcenia ziarnem ( łubin, soja, cieciorka , rzepik , konopie). Od drugiego tygodnia zacząłem dosypywać trochę pelletów ( Stalomax) . Łowiłem 2 federami z methodą . Tylko na samym początku ryby brały na ziarno, potem najwidoczniej wyżeraly je dopiero gdy na dnie zabrakło pelletów. Co ciekawe - najwięcej brań notowałem po miesiącu na przynęty których smaku i zapachu ryby nie znały bo tym nie nęciłem

Ryby nie przypływały bo było coś nowego w wodzie z ciekawości a wiedzione instynktem, że po dedszczu razem z wodą pojawia się dużo różnego rodzaju jadalnego robactwa.
To, że nie jadłeś ostryg nie znaczy, że nie będą Ci smakować ;-) To samo z rybami. Dlatego w uporem maniaka powtarzam, że nie zanęta i super przynęta a miejsce. Skoro ryby już tam były pozostawało tylko użyć w miarę dobrej przynęty.
JK

Offline skowron.krystian

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 769
  • Reputacja: 135
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Holandia
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co polecacie - Lava czy Goo?
« Odpowiedź #43 dnia: 19.01.2017, 12:11 »
JK - miejsce?!
Twój nick podpowiada mi Twój ulubiony cel wędkarskich wypraw :)  Czy uznajesz tylko jedną metodę połowu karpi - stalking, bo to by wyjaśniło twój wpis. Nie powiem jest to piękny sposób, takie prawdziwe polowanie, podchody, zrobienie zasadzki, a jak ryba weźmie robi się fontanna i słychać krzyk kręcioła. Super sprawa, mój sprzedawca z wędkarskiego chwalił mi się że dwa lata temu złapał tak ponad 200 (!!!) karpi.
Ale przy moim odławianiu leszczy nie wyobrażam sobie tego robić bez dobrych zanent i przynęt. Jeśli chcę mieć dobre wyniki, a chce mieć coraz lepsze, muszę zwabić ryby zanęta, a następnie by je odławiać muszę je też utrzymać czymś grubszym. Może się mylę, daj znać :)
A co do nęcenia zaś ziarnami to często słyszy się że to 'naturalny pokarm'. Ale gdzie w naturze, bądź jak często zdarza się że ryba ma kontakt z (ugotowanym)  ziarnami pszenicy, grochu, konopi, cieciorki czy qq?  Ryby to oportuniści dbający o zaspokojenie swoich potrzeb kalorycznych i tyle. W przypadku tego co pisał Druid ta woda ze ścieku pewnie niosła ze sobą robactwo zgrabione z ulic, a do pelletu może temu bardziej podchodziły bo bardziej kaloryczny. Bądź gdy pierwszego dnia pojawiły się ziarna ryby też podchodziły nieufnie ale ciekawość ich sprawiła że odkryty darmowy posiłek, a tu pojawił się pellecik - hmm - czemu nie, może będzie jeszcze lepszy ;) 
I tu też nasuwa się inny aspekt - wyróżnienie się naszej przynęty, kolorem, wielkością, kształtem, a niekiedy właśnie tym całym Goo, Lavą  itp. itd. nie raz to może być ten mały bodziec dla ryby który sprawi że ryba będzie w naszym podbieraku :)
Nie tak dawno łapiąc i lądując regularnie ryby, przyszedł moment gdzie wszystko stanęło, na wędce niemal że co chwilę były jakieś wskazania, ruchy, coś chodziło dookoła podajnika ale nie było zainteresowane moją przynętą. Użyłem Goo i po pięciu minutach branie, a po 45 min pięknej walki wylądował na mojej macie ponad metrowy Jesiotr. Od miejscowych dowiedziałem się że ludzie wyrzucają tu mnóstwo chleba dla ptactwa. jak sobie później pomyślałem po obserwacji takich 'zjawisk' to gdy ptaki walczą o skórkę od chleba miąsz chleba tonie i na nim żerują ryby. Ten Jesiotr tego dnia żerował na dywanie z mojego mikro palletu i wypłoszył inne ryby. A Goo sprawiło że zainwestował się moją przynętą. Nie musi to być Goo może to być sos BBQ z Lidla, czasem takie tuningi się przydają.

MrProper

  • Gość
Odp: Co polecacie - Lava czy Goo?
« Odpowiedź #44 dnia: 19.01.2017, 14:31 »
W zimnych porach roku nie polecam lavy i żelów methodmanii bo nie da się ich wycisnąć z butelki
Można wsadzić na 5 minut w spodnie lub wewnętrzna kieszeń kurtki i będzie ok ;)




Ja tak zawsze robię z tymi żelami. W spodniach mam wielki kawał mięcha i obwijam nim kilka razy tą buteleczkę. Trzy minuty i żel się rozpuszcza :D :D :D

Zamiast sporego kawałka mięcha, można z powodzeniem zastosować chemiczne podgrzewacze
Wystepuja w postaci opasek, wkładek do butów, do ogrzewania rak,i innych kształtach
Porządne ogrzewacze potrafią utrzymać temperaturę do 7 godzin. Temperatura na starcie dochodzi do 54 stopni a w niektórych przypadkach do 62. Podgrzewacze są do wielokrotnego urzytku. Po przyjściu z zimowej sesji wystarczy je zagotować w wodzie do momentu rozpuszczenia się żelu następnie odstawić do przestygnięcie. Po takim zabiegu podgrzewacz jest gotowy do następnego użytku a i mięcho nie ucierpi ;)

To filmik pogladowy