Moim zdaniem w tym co mówi Luk jest wiele racji, wcale nie chodzi o to, żeby nie pracować, ale też zdawać sobie sprawę, że sama praca w kole działa tylko miejscowo i Ci Panowie krętacze mogą przyjść po Waszą pracę, bo to w końcu ich woda, a zapobiegać temu mogą tylko dalej idące zmiany, poprzez okręgi i dalej przez siedzibę główną. Rozumiem Wasze rozgoryczenie, Wy coś robicie, inni nie i jeszcze Wam się zarzuca, że to za mało, ale poniekąd tak jest, bo nie wiadomo na jak długo jesteście bezpieczni.
Tak jak wcześniej powiedziałem, naprawdę kibicuje każdemu projektowi, która poprawia stan wody, ale zazwyczaj kończy się to tak, że buduje się "barykady" wokół zbiornika i biega wokół. Czy to zmienia PZW jako całość? Raczej nie, nawet spójrzcie na to z innej strony. Odpalili Wam jedną wodę, na reszcie robią co chcą? Aktywni i rządni zmian mają już ręce zajęte, mało tego nawet przy 500% podwyżkach i tak zapłacą, bo włożyli tyle lat pracy i będzie im szkoda, a oni siatkami dalej swoje ugrają
Nie ma co się od razu oburzać, moim zdaniem nawet dobrze, że ktoś zwraca na to uwagę.
Kolego MetiusMate ja Ci powiem, że jak byłbym z PZW i chciałbym Was zaorać do dałbym sobie te zęby wybić, za sztuczne i tak byście musieli zapłacić i prawnie oraz nagłaśniając sprawę o wiele łatwiej przyszłoby mi zaorać Wasze jezioro
Czujesz te nagłówki w mediach plus lata ciągania się po sądach?
Pamiętaj, że jako hobby zaczynamy być na monitorowanym, ponieważ nasze hobby opiera się na znęcaniu się nad zwierzętami, co w obecnym świecie jest mocno piętnowane i takie zdarzenia nie stawiają wędkarzy w dobrym świetle. Tak chciałbym dodać, że to też nie jest Wasza woda - tylko wydzierżawiona przez Wasze stowarzyszenie - czyli PZW. To trochę tak jakbyś uważał, że mieszkanie komunalne stało się Twoją własnością, bo pomalowałeś tam ściany z kolegami.
Przyznaję rację pozostałym kolegom, że na jakiś dział PZW powinniśmy przejść 
Oczywista oczywistość.
Tylko ze u Nas dzieją się niespotykane jak dotąd sprawy

Jak dobrze pójdzie, to w roku 2024 PZW czy tym bardziej Wody Polskie, będą nas mogły pocałować w dupsko.
Sprawa dzierżawy wody może być raz na zawsze rozwiązana na naszą korzyść. Chodzi o kilka całkiem sporych jezior, gdzie macki PZW, a tym bardziej Wód Polskich nie będą na Nas wgl. dotykały
Dlatego tak ważne są pracę na samym dole, i ludzie, którym coś się chce