Witam.
Otrzymam lada moment drugą ratę stypendium, po rozdzieleniu wszystkich pieniędzy na rzeczy niezbędne (m.in wędkarskie), zostało mi według wyliczeń 270 zł.
I mniej więcej tyle mogę wydać. Uprzedzając komentarze - nie, nie dam rady "nazbierać" więcej, uczę się w szkole, nie pracuje a moim jedynym dochodem, który mogę przeznaczyć na wędkarstwo jest praca w czasie wakacji, amatorska gra w piłkę[pierwsza kasa dopiero w kwietniu] oraz stypendium za dobre wyniki w szkole.
Czego szukam konkretnie?
Wędki oraz kołowrotka.
Wędka o dosyć dużym c.w. - minimum 120, najlepiej 140. Akcja półparaboliczna, długość załóżmy 3,90.
Kołowrotek koniecznie z wolnym biegiem, cd. reszty - ma mniejsze znaczenie, musi się przede wszystkim nadawać do łowienia gruntowego.
Jestem stosunkowo młodym wędkarzem, dopiero od niedawna próbuję powoli "zmienić" swoje wędkowanie na choć troszkę bardziej profesjonalne[zaczynając od C&R, kończąc na fantazjach z przynętami]. Na "droższy" sprzęt przyjdzie czas za 2-3 lata a obecnie moją alternatywą dla przyszłej nowej wędki jest bardzo stary teleskop z klejoną już dwukrotnie szczytówką i kołowrotkiem pamiętający czasy "wolności małżeńskiej" mojego ojca.
Łowić będę na dosyć dużej odległości od brzegu z koszyczkiem bądź ołowiem w zależności od pory roku i przygotowania. Ryby do 6-7 kg, zazwyczaj w zeszłym roku wpadały 3-4 kg karpie i karasie do 1,5 kg, więc szału nie ma.
Jestem skłonny zmienić rzecz jasna założone wcześniej cechy sprzętu, jeśli "starsi", bardziej doświadczeni doradzą coś innego, co pozwoli mi skutecznie łowić.
Mile widziane linki do wcześniejszych podobnych już dyskusji - przejrzałem część, ale mówiąc szczerze, te które czytałem mnie nie zadowoliły.
Z góry dziękuję za pomoc!