Najpierw pękło wzdłuż, potem pękło w poprzek... Co tu ratować? Siatkę ściągnąć na zapas, a stelaż - jak to mawia na YT Wiesiek W. z Proboszczowic - "Badziewię do badziewa".
Też kupiłem podbierak Lorpio, ale jajo. Po paru wyjazdach złapał luzy na łączeniu głowicy z ramionami. Siatka tak zagumowana, że mam wrażenie, iż dźwigam oponę na sztycy. Dalej używam wysłużonego Ultimate'a, a loruś dynda na haku w pakamerze.