Janusz, różnica nie jest według mnie banalna. Część patentów pochodzi z Wysp, czy kontynentu, Chinole tylko to tłuką. To nie to samo co brać produkt z chińskich fabryk (gdzie zazwyczaj zerżnięto czyjeś pomysły). Pamiętam jak mieliśmy dyskusję o podajnikach, i wiele osób broniło MIkado i Jaxona i ich politykę. Ale co tak naprawdę daje kupowanie szmelcu lub podrabianych rzeczy i firmowanie ich sobą? To jest dobre aby zaspokoić najmniej wymagających - czyli ten dolny segment rynku... A przeciez Polacy sa coraz bardziej zamożni, więc i będa chcieli czegoś więcej, nieprawdaż? O ile Jaxon króluje na tym 'dole', to MIkado ma możliwości aby pójść dalej.
A wracając do podajników. Da się mieć coś swojego? Proszę, MIkado nagle wyskakuje z trzema typami, dwa mają naprawdę szeroką gamę wielkości i gramatur, jak żadne inne w Europie. Poszli do przodu, nie jak Preston, Drennan czy Guru, skupiając się tylko na wyczynowym feederze. I jest już całkiem inna jakość! Mnie bardzo cieszy takie podejście i sam mam zamiar korzystać z ich produktów tutaj. Nie ma się co wstydzić. Stać nas na 'swoje' jak się okazuje. Dla Mikado wielki

To jest wzór do naśladowania. Czekam teraz na odpowiedź Jaxona!

Dodam jeszcze, że w UK tanie firmy serwujące chińskie badziewie nie przyjmują się dobrze. Jest jedna 'marka' - Dragon Carp i ich pseudowłoskie Avanti, ale z tych rzeczy nie warto nic, poza wyjątkami, kupować. Przekonali się o tym Angole bardzo dobrze. Większość rynku to średniej jakości produkty, tu się obraca największą kasiorą. Polacy też do tego dojdą - że lepiej kupić taką sztycę i podbierak jednej firmy na długie lata i zapłącić dobrze, niż tanie dziadostwo zmieniać co roku albo i częściej. O dziwo w zanętach już niektórzy uważają, że warto płacić więcej ale za dobrą jakość. Wg mnie polskie wędkarstwo czeka bardzo dużo zmian na przestrzeni kilku następnych lat. Ma miejsce przemiana pokoleniowa, ludzie mają więcej kasy i nie będa łowić tylko aby zjeść. Powoli będzie zmieniał się pewien bilans, coraz więcej wędkarzy będzie chciało jakości i standardu, nie tylko aby było najtaniej. Mamy czas, gdzie jest najniższe bezrobocie od 1990 roku, a już pracuje u nas półtorej miliona Ukraińców

Jeszcze trzy lata temu wielu rugało mnie za pisanie i polecanie takiego MMM z Sonu, teraz jak się okazuje jest to już pewien standard ceny i jakości do wyników połowów (Sonu, Dynamite czy Bait-tech ogólnie).
Obym się nie mylił
