Aero ma ciut mniejszą korbkę od Dl i dlatego w tym przypadku opór przy ściąganiu jest ciut większy. Natomiast jakość wykonania przemawia za Aero. Miałem przyjemność łowić na Dl jak i Aero i do miejsc i technik które używam Aero jest ok. Natomiast nikt by mnie nie namówił na łowienie nim w rzece na większym nurcie i z dużym obciążeniem. Przy pierwszej próbie zwijania ciężarka 80 g na Sanie małem wrażene że zaczepiłem jakąś reklamówkę. Nie ma to nic wspólnego z technką zwijania , sytuację poprawia zastosowanie kija o akcji typowo szczytowej wtedy opór jest trochę mniejszy lecz jak dla mnie nie do zaakceptowania.
Szanuję Twoje zdanie

Absolutnie nie jestem żadną wyrocznią jak pisze Krzysztof, i wszelkie uwagi są mile widziane. Nie jestem specem od kołowrotków, u mnie mają ciężka służbę, mają przede wszystkim się sprawdzać.
W temacie kołowrotków 4000 z wolnym biegiem - to który jest lepszy? Jakiej firmy? Czekam na Wasze alternatywy. Myślę, że to ważne pytanie. Bo jasnym jest, że rozmiar 6000 to coś innego. Ale to ciężki młynek, wiele feederów nie jest do takich dopasowana. Może rozmiar 5000 jest jakąś wielkością pośrednią (EOS z Foxa chociażby), roziar 4500 z Daiwy (np. w Black Widow).
Co do zestawów też - wiele zależy od koszyków, on potrafią stawiać też większy opór. Ja używam z uporem maniaka Guru, i on jest świetnie wyważony, ma też większe 'oczka', może to też ma wpływ? Poza tym nie rozumiem tego 'efektu reklamówki'. Nie uważacie Panowie, że taki hol źle działa na kołowrotek? Oczywiście przy większym nie będzie to 120 gramów a 200... Ja wyciągam zestaw na górę korzystając z kija i zwijając luz, dopiero później zwijam całość. Robię to też i przy 6000 i zestawach 60-90 gramów.