Mięsiarzem nie jest osoba, która je złowione ryby. Proszę cię... Piszę to jako osoba, która w tym roku żadnej nie zabiła.
Bo nie łowisz z lodu - żart
A na poważnie: mięsiarz dla jednego to będzie wędkarz, który zabierze jedną rybę a dla drugiego taki co weźmie powyżej limitu RAPR.
Dla mnie mięsiarzem jest osoba, która zabiera ryby by rozdać innym, sprzedać, czy w ilościach za dużych dla zdrowego rozsądku.
Przykład: Wędkarz łowi karpia 15 kg. I go zabiera - zgodne z RAPR - ale co on zrobi z taką ilością mięsa dodajmy nie najwyższej klasy?
Komercje to już wola gospodarza łowiska. Nawet jak można zabrać 100 kg ryb dziennie.