Używałem w zeszłym roku pelletu Nasha o zapachu mandarynki. Wyniki raczej przeciętne były, z rzadka biły mi w to na metodzie karasie, a karp trzymał się z dala. Na drugiej wędce miałem wtedy inny smak, na pewno owocowy, i tu ruch na haczyku był o wiele większy.