Autor Wątek: Fartuch wędkarski Robinson  (Przeczytany 4067 razy)

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Fartuch wędkarski Robinson
« dnia: 26.02.2017, 19:33 »
Fartuch...
Hmmm....
Ciężko w zasadzie znaleźć jego zwolenników za to przeciwnicy odzywają się często. Uśmiechy pod nosem, żarty itp. I słuszne w zasadzie, bo mnie samego to bawi.
Ale wbrew pozorom nie ma się z czego śmiać a fartuch należy do grona dość przydatnych akcesoriów dla wędkarza choć trzeba do niego dojrzeć i dorosnąć. Z pewnością jednak nie każdemu jest potrzebny i dla większości będzie po prostu zbędny. I tyle.
Ja o zakupie myślałem ponad rok. Mimo, że zakup fartucha to są niemal groszowe sprawy to sporo czasu spędziłem zastanawiając się czego mi właściwie trzeba.
Pewne myśli mi kiełkowały, pewne wyrosły a inne rzeczy dostałem w bonusie bo nawet o nich nie myślałem.
Przede wszystkim chciałem kupić fartuch by osłonić odzież jaką mam na sobie. Myślałem tu raczej o okresie wiosna-jesień. Wtedy to bowiem ubieramy się nad wodę cieplej i o ile pranie koszulki czy spodni w lato nie jest problemem to pranie kurtki po każdym wypadzie wydaje mi się bez sensu. Nie wiem jak Wy ale ja zawsze umażę się czymś a jak trafię rybkę to biorę ją na siebie do zdjęć. Mieszkajac w bloku nie mogę sobie pozwolić na to by kurtkę którą czuć rybą czy innymi rzeczami wrzucić w szafę więc chciałem zminimalizować szanse na ubrudzenie.
Pierwsze założenie jakie miałem to chciałem by fartuch nie przemiękał, bo na rynku jest kilka ze zwykłego materiału a te sobie odpuściłem. Kolejna sprawa to nie wiem czy słusznie ale wymyśliłem sobie, żeby "sznurek" na szyi nie był cienki. Grubszy pasek powinien mniej się wbijać. Nie chciałem też wiązanego bo to zawsze tylko robota z tym jest. Wiedziałem też, że chcę mieć kieszeń w którą wrzucę choćby telefon czy coś równie potrzebnego. Z czasem myśl ewoluowała i zamarzyła mi się zapinana kieszeń by mieć pewność, że nic nie wypadnie mi gdy będę się schylał by choćby nabrać wody lub wypuścić rybę. Używam i zawsze mam ze sobą otrzymany kiedyś z Drapieżnika ręcznik do rąk Daiwy więc fartuch miał służyć mi tylko do ochrony odzieży.
Mimo tego, że na rynku jest całkiem sporo produktów to rozglądałem się za czymś co mógłbym obejrzeć przed zakupem.
Jako, że chciałem ale nie byłem napalony na zakup to miałem sporo czasu zanim dokonałem wyboru.
Ja wybrałem fartuch o którym kilka słów na prośbę kolegów poniżej napisałem.
Wybrałem Robinsona i zakupiłem go na Rybomanii w Poznaniu.



Cenowo oscyluje w granicach 50zł w zależności od źródła zakupu. Ja wykorzystałem okazje i zapłaciłem 45zł.
Wiadomo, że suche zdjecia nie pokażą zbyt wiele to dziś ubrałem w niego kolegę z naszego Teamu i poniżej możecie zerknąć jak to wygląda na żywym człowieku.
Oczywiście Rafał nie dopasowywał za bardzo długości na szyi, ot po prostu zarzucił na siebie. I jak dla mnie fartuch ma trochę za nisko. Myślę, że dla dobrej orientacji Rafał mógłby podać Nam ile ma wzrostu.



Naszyta kieszeń zamykana jest na zamek błyskawiczny. Nie oczekuję zbyt wiele po nim ale działa bez zarzutów.
Bonusem jest za to coś o czym nie myślałem wcześniej. Kieszeń jest usztywniana.



Po bokach mamy wstawki z materiału więc można śmiało otwierać bez obawy, że nam coś bokiem wyleci.




Po otworzeniu robi nam się fajny "stoliczek" z kieszeni. Sama kieszeń jest dość pakowna i można włożyć w nią więcej niż może się początkowo i po obejrzeniu zdjęć wydawać.
Mój portfel ma wymiary: 13x9 a zapakowany tak, że jego grubość wynosi niemal 5cm.



Dopiero dziś robiąc zdjęcia zauważylem, że naszyty pasek na wysokości kieszeni to w rzeczywistości guma i dodatkowe miejsce na zamontowanie sobie czegość by mieć pod ręką. Jeszcze nie znalazłem zastosowania dla niej ale wiem, że w jednej z 4 "kieszonek" znajdzie się jakiś składany nóż z klipsem który go tam utrzyma. Jeśli chodzi o inne zastosowania to ilu ludzi tyle pewnie pomysłów.



Na ostatnim poniższym zdjęciu możecie zobaczyć sobie jak wygląda regulacja na szyi oraz zapięcie w pasie. Nie będę się rozpisywał bo chyba to zdjęcie pokazuje wszystko.



Ja wybrałem ten model. Wybrałem bo mi pasował. Ale każdy ma inne potrzeby. Więc nie polecam a po prostu pokazuję.
Brakuje mi w nim jeszcze dodatkowych otwartych kieszeni na dole ale może kiedyś uda mi się trafić kolejny fartuch właśnie z takimi kieszeniami. 
I nie przejmujcie się opiniami.
Prawdziwy facet dobrze będzie wyglądał nawet w różowych stringach.
Dobrze choć z pewnością komicznie.

Mario
Mazovia Fishing Team

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 854
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Fartuch wędkarski Robinson
« Odpowiedź #1 dnia: 26.02.2017, 19:42 »
Mam ale uszyty przez znajomą, dłuższy z mocniejszego materiału również z kieszenią, używam tylko na zawodach.
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "

Offline Ostap

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 398
  • Reputacja: 149
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chciałeś Panią? Zapie.... na nią!
  • Lokalizacja: Wuwua
Odp: Fartuch wędkarski Robinson
« Odpowiedź #2 dnia: 26.02.2017, 19:55 »
Miałem i ja na sobie to cudo :D

Gdyby nie zapięcie na szyi to może może ;)




Łukasz
 
Mazovia Fishing Team

Offline arkady1321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 046
  • Reputacja: 24
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Fartuch wędkarski Robinson
« Odpowiedź #3 dnia: 26.02.2017, 19:58 »
Nie lubię siedzieć w takim fartuszku. Mój sposób to ręcznik na nogi i gra.

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Fartuch wędkarski Robinson
« Odpowiedź #4 dnia: 26.02.2017, 19:58 »
Miałem i ja na sobie to cudo :D

Gdyby nie zapięcie na szyi to może może ;)

Było Ci w nim ładnie ;)
A nie wyregulowałeś sobie i nie wrzuciłeś pod kaptur dlatego było Ci źle.

Mario
Mazovia Fishing Team

Offline Ostap

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 398
  • Reputacja: 149
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chciałeś Panią? Zapie.... na nią!
  • Lokalizacja: Wuwua
Odp: Fartuch wędkarski Robinson
« Odpowiedź #5 dnia: 26.02.2017, 20:00 »
To prawda. Niestety mi nawet smycz z kluczami przeszkadza, więc taki wynalazek tym bardziej ;)




Łukasz
 
Mazovia Fishing Team