Luk ja narzekam ? Ja mam myśleć ? Ja mam działać ? Przepraszam Luk ale chyba już świętujesz Dzień Kobiet
Zadajesz pytanie na które sam sobie odpowiadasz, po czym negujesz sam siebie.
Pewnie nie wiesz bo skąd masz to wiedzieć ale Koła ( Okręg Katowicki ) mają obowiązek rozliczyć się z rejestrów z poprzedniego roku w Okręgu zgodnie z liczbą wydanych pozwoleń na bieżący rok.
Ty uważasz że zarybienia nie pomogą a ja uważam wręcz przeciwnie i zarybienia muszą być oczywiście poparte szczegółowymi i rzetelnymi operatami. Luk nie wszędzie ryba się wytrze nawet jeśli stworzysz jej najlepsze warunki i to My mamy obowiązek wtedy reagować. Pierwszy lepszy przykład to rzeka Drama, rzeka prawie wymarła ale systematyczne zarybianie odbudowało rybostan i rzeka odżyła.
Oczywiście, że trzeba zarybiać, ale z głową. co z tego, że wypełnisz rejestr, jak operat ustalany jest na 10 lat. Powiedz mi, ile w okręgu katowickim dostaje się poprawek do operatu, wynikających z wpisów do rejestru? Bo jeżeli po 10 latach będziesz nanosił poprawki, to przecież to w ogóle nie zadziała! To ma działąć w ten sposób, że uzupełniasz gatunki które 'wyjechały'. A tutaj na podstawie rejestrów z x lat, robi się plan na kolejne 5 i 10 lat. Paranoja. Rejestry są OK, ale jak się je umie wykorzystać. U nas jest to pro forma, aby było 'zgodnie z prawem'.
Z innej beczki. Wiesz ile szczupaka i okonia wyjechało spod lodu zimą? W katowickim bardzo dużo, i co dalej? Czy widzisz jaki wyłom powstaje w rejestrach, w zapisach w nich zawartych? Brak kontroli sprawia, że nie wiesz tak naprawdę. A teraz dodaj kolejne miesiące i inne gatunki. Co z tego, że Katowice się rozliczą z każdego rejestru, skoro jest źłe wypełniony? Chcesz medal?

Janusz, to nie działa, po prostu nie działa w ten sposób! Dowodem na to jest stan wód. A woda z przykładu Mateusza, jest z okręgu katowickiego właśnie, co zdaje wszystkie rejestry. Rozumiesz ten bezsens?
I ja Cię nie obwiniam, tylko wskazuję, że Ty pokazujesz, że winni są wędkarze ( w tym no killowcy - czego nie kumam). Woda to własność państwa, i to państwo ma jej pilnować, nie wędkarz.