Wróciłem kończąc łowienie przed 13:00
Złowiłem karpia 1,5kg i to wszystko, miałem też parę brań gdzie ściągałem podajnik bez przynęty ale nic finalnie się nie zacięło. Wynik bez zmian, Olo wyciągnął ok 3kg, ja 1,5 a reszta niestety bez ryby. Za to jak zwykle towarzystwo dopisało