Autor Wątek: Zarośnięte jezioro - jak sobie z tym poradzić?  (Przeczytany 15677 razy)

Offline maszek95

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 185
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Starogard Gdański
  • Ulubione metody: waggler method
Panowie mam takie pytanie. Bo jest u mnie jeziorko tylko strasznie zarośnięte roślinnością podwodna, moczarka itp. Czy ja mogę sobie wyczyścić stanowisko z roślinności np. Grabiami? Nie będę miał z tego powodu problemów w przypadku kontroli, że niszcze roślinność i miejsce bytowania ryb?
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić!

Offline HUNTI

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 119
  • Reputacja: 7

Offline maszek95

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 185
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Starogard Gdański
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zarośnięte jezioro - jak sobie z tym poradzić?
« Odpowiedź #2 dnia: 17.03.2017, 18:00 »
To akurat wiem :-) bardziej chodzi mio o to czy w przypadku kontroli nie będę miał z tego tytułu problemów?
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić!

Offline Tadek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 021
  • Reputacja: 187
  • Płeć: Mężczyzna
    • kanał YT
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Zarośnięte jezioro - jak sobie z tym poradzić?
« Odpowiedź #3 dnia: 17.03.2017, 18:16 »
A wiesz czyje to jeziorko? PZW, komunalne, prywatne? Spytaj właściciela, aby nie było przykrych niespodzianek.

Inna sprawa, że jak ogołocisz jeziorko z roślinności to pozbawisz ryby schronienia, miejsc żerowania (i samego pokarmu), nocowania, a chyba nie to chodzi... Miejscowe przerzedzenie roślinności (przygotowanie miejscówki), ale nie całego jeziorka - to chyba jest do przyjęcia. Jednak najpierw zgoda właściciela.
"Nie zna życia ten, kto nie zjadł zimnego bigosu i nie popił go maślanką." - Piekło Dantego.

Kanał YT https://www.youtube.com/@czlowiek-z-wedka/videos

Offline maszek95

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 185
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Starogard Gdański
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zarośnięte jezioro - jak sobie z tym poradzić?
« Odpowiedź #4 dnia: 17.03.2017, 18:19 »
To jest zbiornik pzw
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić!

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 010
  • Reputacja: 2237
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zarośnięte jezioro - jak sobie z tym poradzić?
« Odpowiedź #5 dnia: 17.03.2017, 18:23 »
A wiesz czyje to jeziorko? PZW, komunalne, prywatne? Spytaj właściciela, aby nie było przykrych niespodzianek.

Inna sprawa, że jak ogołocisz jeziorko z roślinności to pozbawisz ryby schronienia, miejsc żerowania (i samego pokarmu), nocowania, a chyba nie to chodzi... Miejscowe przerzedzenie roślinności (przygotowanie miejscówki), ale nie całego jeziorka - to chyba jest do przyjęcia. Jednak najpierw zgoda właściciela.

Chyba nie ma takiego kozaka, co by całe jeziorko grabiami wygolił :D
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Kadłubek

  • Gość
Odp: Zarośnięte jezioro - jak sobie z tym poradzić?
« Odpowiedź #6 dnia: 17.03.2017, 21:54 »
A wiesz czyje to jeziorko? PZW, komunalne, prywatne? Spytaj właściciela, aby nie było przykrych niespodzianek.

Inna sprawa, że jak ogołocisz jeziorko z roślinności to pozbawisz ryby schronienia, miejsc żerowania (i samego pokarmu), nocowania, a chyba nie to chodzi... Miejscowe przerzedzenie roślinności (przygotowanie miejscówki), ale nie całego jeziorka - to chyba jest do przyjęcia. Jednak najpierw zgoda właściciela.

Chyba nie ma takiego kozaka, co by całe jeziorko grabiami wygolił :D


Ja nie dam rady ;) Zależy z jakiej roślinności jak tylko moczarka to nie jest pod ochroną ale np. grążel już jest.

Offline happytommy

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 206
  • Reputacja: 20
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Krapkowice
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zarośnięte jezioro - jak sobie z tym poradzić?
« Odpowiedź #7 dnia: 17.03.2017, 23:11 »
W stawie na którym łowię (PZW), rosną dwa gatunki prawnie chronione, między innymi grzybienie białe (lilia wodna).
Owa lilia ma długie i twarde łodygi, gdy wejdzie w nie holowana ryba, mamy marne szanse by ją wyciągnąć.
Oczywiście można zastosować grubszą żyłkę lub plecionkę, ale wtedy pozbędziemy się brań a przede wszystkim ucierpi ryba.
Więc kiedy holuję rybki, za wszelką cenę staram się odciągnąć je od lilii, wtedy moje szanse rosną, choć nie zawsze się uda. Uważam że to taka dodatkowa "atrakcja" która dodaje jeszcze więcej emocji przy holu ryby.

Z moich obserwacji, wiem również że w owych liliach schronienie ma wiele ryb, szczególnie liny. A amur lub karp gdy już weźmie przynętę, od razu kieruje się w ich (lilii) kierunku.

Oczywiście oprócz w/w lilii staw porasta mnóstwo innych roślin.
Pewien starszy miły wędkarz z którym miałem wielokrotnie okazję miło pogawędzić, powiedział mi kiedyś że jego syn nurkuje w stawie i usuwa część roślin z dna, nie naruszając tych chronionych. Z tego co wiem, PZW nie robi z tego powodu żadnego problemu, może gdyby wyciągał grabiami byłoby inaczej...

Tomek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 463
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zarośnięte jezioro - jak sobie z tym poradzić?
« Odpowiedź #8 dnia: 18.03.2017, 07:05 »
Panowie, tam gdzie jest lilia wodna, zazwyczaj nie ma w nadmiarze innego zielska. Jeżeli natomiast jest plaga moczarki czy wywłócznika, to sprawa jest zgoła odmienna...

Zbiornik wodny ma określony czas życia. Zazwyczaj zarasta, powoli się wypłycając, pomniejszając, nazywa się to śmiercią naturalną jeziora.  Sami pomyślcie ile znacie stawików, stawów, których już nie ma, lub pozostaje po nich miejsce pełne trzcin. Według mnie usuwanie zielska z takich miejsc nie szkodzi w ogóle zbiornikowi. Oczywiście nie usuwamy roślin nawodnych - jak lilie, grążele, tylko te które zarastają zbiornik 'w środku'. Wiele gatunków ryb nie daje rady żyć w takiej wodzie, potrzebuje przestrzeni - dlatego wybierając zielsko często przedłużamy żywot takiemu zbiornikowi, pomagamy rybom. Oczywiście trzeba uważać, bo  patrole SSR czy PSR mają mgliste pojęcie o takich rzeczach natomiast mogą podeprzeć się regulaminem i uznać naszą działalność za niszczenie przyrody - jednakże robienie stanowisk nie powinno być żadnym problemem dla nikogo, to pożyteczna bardzo działalność. Wręcz uważam, że wiele mniejszych zbiorników powinno być w ramach prac być 'poprawianych', tak jak docina się krzaki czy drzewa owocowe. Jakiś pas trzcin można skrócić, wyciąć krzaki wchodzące do wody (na jesień najlepiej). Koniecznie przycinać drzewa i krzaki przy brzegu, aby jak najmniej liści trafiało do wody.

Przykładem źle zadbanej wody , która ginęła w oczach było Burghfield w Reading. Zarośnięte stanowiska, moczarka i wywłócznik, krzaki wchodzące do wody, w których zaczynała rosnąć rzęsa wodna. Małe krzaczki samosiejki stały się krzaczorami... Teraz klub używa ciężkiego sprzętu, aby wycinać to wszystko, pogłębiać wodę. Masa kasy idzie na działania, które rocznie zajęłyby może z jeden dzień jesienią kilku, kilkunastu osobom (w zależności od wielkości łowiska, bo są tam trzy).

Co się tyczy samego wybierania zielska - ważne aby nie robić tego w jednym momencie. Gaz uwięziony w mule może zaszkodzić rybom. ponadto powinno się dać im szansę schronić się. Wybieranie zielska z małego zbiornika grupą wieloosobową, na całej jego powierzchni, może zaszkodzić rybom, trzeba więc zastosować umiar i rozsądek.
Lucjan

Offline maszek95

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 185
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Starogard Gdański
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zarośnięte jezioro - jak sobie z tym poradzić?
« Odpowiedź #9 dnia: 18.03.2017, 08:49 »
No ja chcę sobie tylko jedno miejsce wyczyścić, gdzie mógłbym wędrować. Za duże jezioro abym całe wyczyscil :-) Chodzi mi o to, czy to jest dozwolone takie czyszczenie.  Żeby czasem psr się mnie nie uczepila.
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić!

Kadłubek

  • Gość
Odp: Zarośnięte jezioro - jak sobie z tym poradzić?
« Odpowiedź #10 dnia: 18.03.2017, 08:52 »
No ja chcę sobie tylko jedno miejsce wyczyścić, gdzie mógłbym wędrować. Za duże jezioro abym całe wyczyscil :-) Chodzi mi o to, czy to jest dozwolone takie czyszczenie.  Żeby czasem psr się mnie nie uczepila.

Zależy ile będziesz "czyścił" jeżeli niewiele to nie powinni. PSR to też ludzie i często wędkarze. Wszystko z głową! :)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 010
  • Reputacja: 2237
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zarośnięte jezioro - jak sobie z tym poradzić?
« Odpowiedź #11 dnia: 18.03.2017, 09:27 »
Cholera wie, co komu do łba strzeli. Czyść o takiej porze, żeby nikt nie widział. To i miejscówki potem nie zastaniesz zajętej. Bo się natyrasz, ktoś zobaczy i  przyjdzie na gotowe ;)
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zarośnięte jezioro - jak sobie z tym poradzić?
« Odpowiedź #12 dnia: 18.03.2017, 09:49 »
Miałem kilka podobnych łowisk mocno zarośniętych i powiem tak - podstawa to dobre rozpoznanie. Trzeba sobie zadać trudu i obejść wodę kilkakrotnie , popatrzeć przede wszystkim gdzie widać oznaki żerowania ryb, spławy, ruszające się rośliny itp
Potem często wystarczy dosłownie raz przeciągnąć grabiami by mieć dobrą miejscówkę. Jeśli jest tam lin, karaś czy karp często rośliny mogą nawet bardzo dobrze pomóc w dobraniu się do ryb. Oczywiście myślę tu o metodzie spławikowej bo tylko taka jest możliwa w bardzo zarośniętym jeziorze . Można kłaść delikatnie spławik na liściu grążela czy grzybienia  , można  łowić z toni między roślinami. Podstawa to niewielki delikatny spławik , dobrze się sprawdzają takie z własnym dociążeniem
Wygrabienie wszystkiego włącznie z dnem skąd uwolnią się gazy zaowocuje skutecznym odstraszeniem ryb na kilka dni , bedą się bać wpływać w taki nienaturalny obszar
Pozdrawiam - Gienek

Offline Geo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 283
  • Reputacja: 102
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: pomorskie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zarośnięte jezioro - jak sobie z tym poradzić?
« Odpowiedź #13 dnia: 18.03.2017, 10:01 »
Proces zarastania jezior jest procesem naturalnym i nieuchronnym. Średni wiek jezior to około 40 do 50 tyś. lat. Współczesna cywilizacja wspomaga proces eutrofizacji jezior głównie przez stosowanie nawozów sztucznych w rolnictwie. Sztuczne oczyszcznie zbiorników troszkę wydłuża ten proces jednak trzeba pamiętać że im więcej martwej materii na dnie tym silniejsze procesy jej rozkładu przy których powstaje np. siarkowodór, co w konsekwencji zmniejsza ilość tlenu w wodzie a dalej zmniejsza ilość żywych organizmów np. ryb.

Czyli jeśli możesz pom
Sebastian