Autor Wątek: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!  (Przeczytany 34915 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #105 dnia: 09.12.2020, 09:53 »
To chyba dółższy temat na LIVE - bo nie jest tak słodko :) jak myślisz- może wiesz- od innych- wiem że jesteś z Opola to śledzisz temat :)
ale to nie jet- takie proste- jak się nam wydaje ;)

Masz rację, temat jest skomplikowany. Ważne jednak aby rozumieć, że obecnie nie ma gospodarki wodami, jest prowizorka. Nikt nie wie jakie są wody, a trzeba by zrobić audyt i wtedy ustalic operat, na podstawie rzeczywistych danych, a nie tych wyssanych z palca.

Podam ci przykład do czego doszło w Polsce. Większość wędkarzy uważa, ze ryb nie ma, bo nie zarybia się wystarczająco (PZW kradnie i tak dalej). Ale ci sami wędkarze nie mają pojęcia, że oszukując w rejestrach połowowych, sami sprawiają, że ustala się w 10-letnim operacie zbyt niskie zarybienia. W ten sposób wybija się stada tarłowe, i woda marnieje. Znika drapieżnik, są komplikacje, jak karłowacenie karpiowatych, zakwity, strefy beztlenowe. Jest to więc strzał w kolano. Kolejny zaś to taki, że karpia się wybija po zarybieniu. Ci co mówią, że zarybia się zbyt mało, sami odławiają rybę zaraz po jej wpuszczeniu, nie pozwalając jej urosnąć. Tu już można mówić o głupocie, bo jest to fatalne zachowanie. Nie zjada się ziarna przenzacoznego na siew, inne prawo mówi, ze aby zbierać plony, trzeba wpierw zasiać. Wędkarze w Polsce ogólnie chcą żniw bez siania, i są źli z tego powodu.

Aby połowić, potrzebujemy ichtiologów, którzy o wody zadbają. W okręgu opolskim, na stokilkadziesiąt wód jest jeden ichtiolog. Przecież to kpina. Jak chcesz aby były ryby, skoro na większości wód prowadzi się gospodarkę papierową? Uważasz, że drogą jest zniesienie no kill i dobranie się do tych ryb? I co, po dwóch latach będziesz miał to samo, bezrybie. Jaki jest sens takiego działania?

Urodziłem się w Opolu, mieszkałem nad Odrą, w blokowisku na Zaodrzu. Więc wiem, że jak zabierasz ryby masz masę wód, gdzie można to robić. Na dodatek obok wód no kill są wody z których się zabiera, więc tym bardziej niczego nie tracisz. Dodatkowo to są doskonale zadbane zbiorniki, więc tez powinieneś zrozumieć, ze robią to ci, którym zależy. Jak wody są byle jakie, to ludziom nie zależy. Dlatego taka różnica jest tam gdzie ludzie działają.

Marek, uważam, że nie tracisz absolutnie nic przez no kill, a zyskujesz :)
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #106 dnia: 09.12.2020, 10:08 »
Marku, sorki, ale jeśli uważasz, że zbiorniki NK w czymś Ci jako wędkarzowi przeszkadzają, to ja wysiadam z tego autobusu.
U mnie jest to samo. Kilkadziesiąt zbiorników przetrzebionych, dwa nokille - i pełno złorzeczących obywateli, że nie "można łowić" na dwóch zbiornikach i co to ma być! Spać nie mogą przez dwa zbiorniki na kilkadziesiąt, bo tam ryba pływa i się marnuje.

Jakiś dramat :facepalm: I człowiek musi cieszyć się każdym rokiem, w którym może sobie w miarę normalnie połowić. Bo słyszy cały czas głos podświadomości, że na następnym zebraniu dziady zlikwidują NK i w rok większość wytłuką jak w pozostałych zbiornikach.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 60
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #107 dnia: 09.12.2020, 10:57 »
Federek, taki wpis dla Ciebie, bo może nie czytałeś:
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=7798.msg511074#msg511074

Właśnie w tym problem, że Wy sobie zrobiliście i macie dobrze. I tak to powinno wyglądać i :bravo: Tylko, że to nie jest Wasze, nigdy nie było i nigdy nie będzie. I jak na górze w okręgu ktoś zdecyduje, że Wam wystarczy tego dobrego, to Wam mogą te ryby nawet siatami wybić w myśl odłowów kontrolnych, a jak porobiliście sobie pomosty, to je w świetle prawa zabrać i spalić w kominku, bo to są ich pomosty, a nie Wasze.
Rozumiesz?


Następny co wkalda wszystkie okręgi do jednego wora 🙄
Pisalem już do luka i napisze to samo do ciebie poczytaj trochę.... Co się dzieje.....
Ja osobiście i wielu moich znajomych na okręg zamość nie narzekamy jeśli chodzi o podejście do łowisk no kill.
Popatrz w regulamin nasz. W składkę no kill....
A wiesz co w tym roku robiliśmy pomosty na naszym kołowym zbiorniku sami społecznie. Też tam byłem...
Feeder & spinning

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #108 dnia: 09.12.2020, 11:04 »
Ale ja napisałem, że to wspaniale.
A do jednego wora wkładamy koła. Bo one w całym kraju są w jednym worze. Właśnie o to chodzi, by zmienić ludzi w okręgu, bo dopiero on decyduje. Więc jeśli u Was to się udało, to super.

Nie zmienia to jednak faktu, że działacie na poziomie koła, a władzę ma okręg. I jak okręg postanowi, to...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #109 dnia: 09.12.2020, 11:26 »
Następny co wkalda wszystkie okręgi do jednego wora 🙄
Pisalem już do luka i napisze to samo do ciebie poczytaj trochę.... Co się dzieje.....
Ja osobiście i wielu moich znajomych na okręg zamość nie narzekamy jeśli chodzi o podejście do łowisk no kill.
Popatrz w regulamin nasz. W składkę no kill....
A wiesz co w tym roku robiliśmy pomosty na naszym kołowym zbiorniku sami społecznie. Też tam byłem...

Oby Wam się udało. W Opolu też była taka radość, ich łowiska no kill są świetnie zarządzane i przygotowane, Śródlesie 2 na przykład, to masa pomostów, zadbane brzegi. I teraz trzeba będzie o to walczyć, bo niektórym ślinka cieknie na myśl, aby skorzystać z owoców czyjeś pracy.

Oni mają teraz wypełnione łowiska wędkrzami, że nie można tam usiąść w weekend. Więc jak woda wam dojrzeje, to sam zobaczysz co się będzie wydarzać.
Lucjan

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 60
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #110 dnia: 09.12.2020, 11:28 »
Tu też się nie zgodzę są koła co starają się aby cos zmieniać, działać nie tylko w kwestii no kill ale ogólnie aby istnieć a nie wegetować.
A wiesz jak bys zauważył to okręg zamość sam proponował wiele zmian sam. Aby ludzie w kołach zrozumieli istotę wędkarstwa a nie pozyskiwanie mięsa
Feeder & spinning

Offline marek1970

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 58
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Opole
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #111 dnia: 09.12.2020, 11:37 »
Marku, sorki, ale jeśli uważasz, że zbiorniki NK w czymś Ci jako wędkarzowi przeszkadzają, to ja wysiadam z tego autobusu.
U mnie jest to samo. Kilkadziesiąt zbiorników przetrzebionych, dwa nokille - i pełno złorzeczących obywateli, że nie "można łowić" na dwóch zbiornikach i co to ma być! Spać nie mogą przez dwa zbiorniki na kilkadziesiąt, bo tam ryba pływa i się marnuje.

Jakiś dramat :facepalm: I człowiek musi cieszyć się każdym rokiem, w którym może sobie w miarę normalnie połowić. Bo słyszy cały czas głos podświadomości, że na następnym zebraniu dziady zlikwidują NK i w rok większość wytłuką jak w pozostałych zbiornikach.
Nie napisałem że zbiorniki NK mi przeszkadzają :) - napisałem że gdyby w tym kraju byli normalni ludzie (bo nie wiem czy ich można nazywać wędkarzami ) - potrzebne by były zbiorniki NK ? Chyba -nie :) Wszystko zależy od ludzi - i ich zdrowego rozsądku.Podałem tylko przykład kamionki Bolko w Opolu- w tym roku zrobiono NK. Lucek napisał - W Opolu jest kilkanaście wód no kill, i teraz trzeba ich bronić, jedną już skasowali.- Ne pomyślałem że pisze o Okręgu opolskim :)Bo Prószków- Przysiecz to nie Opole :).Ciężki temat w każdym razie.Bo u nas w PL - tak jak Lucek pisze porobili sobie Prywatę w PZW - zresztą to już nie POLSKI Związek Wędkarski - Tylko Okręgowy każdy ma swoje dopłaty-regulaminy itd.A centralny tylko kasę trzepie za Free.Żeby nie było zaraz pisane :) że jakiś mięsiarz ze mnie :) Nie wziąłem żadnej ryby w tym roku z łowisk na patelkę :) jedynie na żywca i trupka :)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #112 dnia: 09.12.2020, 11:59 »
Nawet gdybyś parę ryb wziął, to nic w tym złego.

Sęk w tym, że:
Gdyby w tym kraju byli normalni ludzie (bo nie wiem czy ich można nazywać wędkarzami ) - potrzebne by były zbiorniki NK ? Chyba -nie :)

Ale nie są i nigdy nie będą. Komuna poczyniła w umysłach zbyt wielkie spustoszenie. Co wspólne trzeba jak najszybciej rozkraść, nim przyjdzie sąsiad i zrobi to przed nami.

A po drugie - myślę, że nawet w idealnym świecie łowiska NK byłyby potrzebne. Już tak po prostu - żeby w miarę naturalnie życie w nich sobie kwitło.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #113 dnia: 09.12.2020, 12:25 »
Tu też się nie zgodzę są koła co starają się aby cos zmieniać, działać nie tylko w kwestii no kill ale ogólnie aby istnieć a nie wegetować.
A wiesz jak bys zauważył to okręg zamość sam proponował wiele zmian sam. Aby ludzie w kołach zrozumieli istotę wędkarstwa a nie pozyskiwanie mięsa

Rozmawiamy o dwóch innych rzeczach, za jakis czas rozwinę swą myśl :)
Lucjan

Offline pr00

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 985
  • Reputacja: 257
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowiska no kill - konieczność dla PZW, czyli działajmy!
« Odpowiedź #114 dnia: 09.12.2020, 18:28 »
Nawet gdybyś parę ryb wziął, to nic w tym złego.

Sęk w tym, że:
Gdyby w tym kraju byli normalni ludzie (bo nie wiem czy ich można nazywać wędkarzami ) - potrzebne by były zbiorniki NK ? Chyba -nie :)

Ale nie są i nigdy nie będą. Komuna poczyniła w umysłach zbyt wielkie spustoszenie. Co wspólne trzeba jak najszybciej rozkraść, nim przyjdzie sąsiad i zrobi to przed nami.

A po drugie - myślę, że nawet w idealnym świecie łowiska NK byłyby potrzebne. Już tak po prostu - żeby w miarę naturalnie życie w nich sobie kwitło.

To nie jets taka łatwa sprawa, pokolenia będą się leczyły z tych 50ciu lat komunizmu. Niestety tutaj trafił na dobry grunt i ludziom weszło w krew. Zauważalne to jest w prawie każdym aspekcie życia nie tylko w wedkarstwie, chociaż tutaj wybitnie.