Dla mnie to ani śmieszne ani żenujące. W pewnym sensie głupota, ale nie sądzę, by nikt się taką w swoim życiu choć raz nie cechował. Ot zabawa dużych chłopców.
Mnie się wydaje, że tutaj nie chodzi o konkretny wybryk i w efekcie nasze święte oburzenie, bo faktycznie jest tak, że większość z nas popełniła w życiu niejeden faux pas, ale o ogólnie pojęty "poziom" tych panów. Mordobicie mordobiciem, ale kolega "zwijający" stoisko WW przeszedł sam siebie, co chyba najbardziej mnie zniesmaczyło.
Zrobiłem w życiu wiele głupich rzeczy, fakt, ale nigdy na ogólnopolskich targach wędkarskich, reprezentując swój znany kanał wędkarski
Wybacz, Grzegorzu, ale mój "biblijny" kamień jednak leci, i to prosto w głupotę głównych aktorów. Masz trochę racji, bo ci z nas, którzy wszczęli bójkę na weselu, lub klepali pannę młodą po tyłku, nie mają prawa głosu w tym konkretnym przypadku
Cóż, ja nie oceniam zachowania tych dwóch panów jako zabawę dużych chłopców. Być może te moje zabawy są inne, na to wychodzi.