Zrezygnuj z soli w tej zanęcie, jest niepotrzebna. Proporcje 1:1 jak na tę porę roku i wodę stojącą (jeszcze) troszkę nieodpowiednie. Zdecydowanie zanęta i ziemia w proporcjach 1:3 minimum.
Wrzuć do wody z 2-3 kule ziemi z garścią jockersa, nie dawaj go dużo, a kule niech będą bardzo słabo ściśnięte, mogą się nawet rozpadać w locie. Zrobisz nimi fajny dywan.
Troszkę nie rozumiem dlaczego chcesz do wody podać dwie skrajne konsystencje towaru, jedną niedowilżaną a drugą przemoczoną. Nawilż ją poprawnie w całości a później konsystencję reguluj stopniem ściśnięcia kul. Jedne wrzuć lekko dociśnięte, które zaczną pracować natychmiast, inne mocniej, które będą miały pracować dłużej.
Reasumując, zrób dywan z samej ziemi i garstki jockersa, na to podaj mieszankę w dwóch konsystencjach - lekko dociśniętej i tej mocniej, która będzie pracowała dłużej.
Atraktorów nie dodawaj. Konopie prażone mogą być ale nie dużo. Lepiej nie kombinować z zapachami, cudami o tej porze roku. Ważniejsza jest prostota i konsekwencja.