Nie bierz żadnych Robinsonow, Mikado, Jaxon, Mistrall i tym podobnych. Ryobi są super, ale te od 200 złotych wzwyż - Arctica, verum itp. Tańsze są lipne. Skłaniam się ciągle ku siennie lub daiwe. Tak wiem, niby dobre shimano i Daiwa to 600 wzwyż. Ale do spinningu. Tutaj nie mielimy tym kołowrotkiem 6 godzin na raz, tylko
Wędkę odkładamy. Jedynym rozsądnym wyborem będzie albo Daiwa laguna, albo sienna w tej cenie. Kup sienne, a zobaczysz. Fajna maślana praca, kilka wystarczających łożysk, szpila typu V, z metalu, żadnego plastiku. Masywna konstrukcja. Wybieram ten zamiast Daiwy, bo prostu go mam, jak i moi koledzy. Dobrze się na niego łowi.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk