Chodzi o to, że limit na leszcza był zbyt duży. Ja nie mówię o znoszeniu limitów, ale o tym, że jak łowisz kilkanaście ryb którym brakuje do wymiaru 'morskiego' od centymetra do kilku, to jest problem. Nie każdy ma u siebie stada dużych leszczy, te będa w kilku miejscach. Wtedy okazać się może, że ci co są skuteczni mają pecha. Gdyby było sporo leszcza ponad wymiar, wtedy wszystko gra, ale jeżeli jest go sporo poniżej, to jest gorzej.
Zawody mają wyłonić najlepszych przypominam. Nie twierdzę, że wygrał ktoś niesprawiedliwie, bo już po pierwszym dniu kilku zawodników pokazało kunszt, jak obecny mistrz, ale, że wyniki ogólnie są 'zakłócone'.
Po co w ogóle jest wymiar, zastanówmy się? Po to aby chronić ryby. Jeżeli się je wypuszcza, nie czyniąc im praktycznie żadnej szkody, nie widzę powodów aby odmówiono złagodzenia przepisów.