Wiele zależy od techniki zarzucania i własnych preferencji/przyzwyczajeń. W moim wypadku pewien zapas mocy (w odniesieniu do CW wędki) daje większy komfort, czyli mniejszą obawę, że coś strzeli w trakcie siłowego wymachu. Czuć to też na samej wędce z koszykiem nabitym zanętą. Ta z zapasem mocy mniej się gnie, jest sztywniejsza, daje większe poczucie mocy. Na rzekach również nie łowię, często za to na zaporówkach, gdzie odległość może mieć znaczenie. Feedery 90/100g cw, to nic strasznego.Umożliwiają mocne, siłowe rzuty niezbyt ciężkim podajnikiem, co w moim wypadku daje lepszą odległość niż duży podajnik, zarzucany z pewnymi obawami. Odpowiednia szczytówka pokazuje wszelkie brania, a mniejsza ryba na haku nadal daje frajdę z holu.
Jeśli jednak łowisz na mniejszych odległościach i nie planujesz większych podajników, to wybierz kijek z mniejszym cw.