My psioczemy na pzw...
A wewnątrz macierzy toczy sie gra....
Z lokalnego podwórka jadka o wplywy ssr..
Cyt.Odpowiadając na dzisiejszy wpis na Facebooku Wojciecha Duraja na profilu „CO NOWEGO W OKRĘGU PZW BIELSKO – BIAŁA”, w którym to wpisie zarzuca On nam to, iż chcemy skłócić środowisko SSR w okręgu PZW Bielsko Biała wprost stwierdzamy, iż W. Duraj nie ma racji i się myli w faktach. A fakty są następujące.
Strona SSR Żywiec, nie powstała po to aby dzielić Społeczną Straż Rybacką, jak donosi jeden z administratorów „Co nowego w okręgu Bielsko - Biała”, w tym i Wojciech Duraj. Wręcz przeciwnie strona powstała, po to aby właśnie pokazywać działania Naszej Społecznej Straży Rybackiej oraz jej skuteczność, po to aby nikt nie mógł sobie przypisywać Naszych zasług w promocji własnej osoby w okręgu Bielsko - Biała oraz na arenie ogólnopolskiej. Strona ta ma również służyć dalszemu rozwojowi Naszej straży.
Mamy ponad 80 aktywnych członków, którzy społecznie wykonują ciężką i wręcz niewdzięczną pracę, poświęcających swój cenny czas i ciężko zarobione pieniądze dla dobra Naszych wód.
Mocno zasmuciła Nas wiadomość udostępniona na Facebooku przez prezesa okręgu W. Duraja, że celem Naszego działania jest skłócenie strażników działających dla dobra Naszych wód. Pewnie przemilczalibyśmy ten wpis, gdyby nie to, iż wpis ten jest autorstwa prezesa zarządu okręgu PZW Bielsko – Biała, reprezentującego około 8,5 tysiąca wędkarzy. Pomijamy już fakt, iż W. Duraj jest również członkiem Zarządu Głównego PZW. Z racji chociażby pełnionych funkcji w PZW powinien bardziej ważyć swoje słowa.
Chcemy Was zapewnić, że prezes mija się z prawdą. Był wykonany telefon do koordynatora SSR. Nie jest więc prawdą, że nikt tego dnia nie prosił o łódź. Tym samym stwierdzamy wprost, iż W. Duraj pisze nieprawdę na temat Krzysztofa Stacha, a umieszczenie przez W. Duraja jego imienia i nazwiska w cudzysłowie świadczy o braku kultury, a ponadto szacunku dla Krzyśka.
W. Duraj nie pochwalił się publicznie, że Krzysiek należy do tego samego koła co prezes okręgu. Poza tym W. Duraj nie pochwalił się także, iż Krzysztof jest wieloletnim strażnikiem SSR powiatu żywieckiego, będącym zarazem pomysłodawcą i jednym z głównych organizatorów corocznego sprzątania Jeziora Żywieckiego i Międzybrodzkiego, organizowanego wspólnie z Markiem Kózką - Prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w Hałcnowie, której Krzysztof jest również członkiem. Mowa o corocznych akcjach sprzątania zbiorników w których jako SSR mamy przyjemność uczestniczyć każdego roku, a które to sprzątanie dotyczy wód zarządzanych przez okręg PZW Bielsko-Biała.
Jednak najbardziej przykre jest to, że choć Prezes Okręgu PZW wraz z Zarządem Okręgu chwalą się publicznie organizacją „sprzątania” jezior, to nigdy Krzysztof Stach, ani tym bardziej Prezes OSP Hałcnów Marek Kózka wraz ze wszystkim strażakami OSP Hałcnów zaangażowanymi w coroczne sprzątanie jezior, nie zostali oficjalnie docenieni, ani tym bardziej wyróżnieni przez Zarząd Okręgu PZW Bielsko – Biała, w tym przez Wojciecha Duraja.
Jest to też jedna z przyczyn powstania Naszego profilu na Facebooku. Przykładowo na stronie internetowej „Co nowego w okręgu PZW Bielsko – Biała” większość zasług przypisywana jest określonej osobie, czasem nielicznej grupie osób. Mamy już serdecznie dosyć tej „propagandy sukcesu”, tym bardziej że na ten „czyjś” sukces znaczny wpływ mają nasze działania, a o których to działaniach nawet nie raczy się wspomnieć. Poza tym na ten sukces składa się również praca i pomoc wielu ludzi spoza PZW, a o których to osobach w ogóle się milczy.
Przez ostatnie lata okręg PZW Bielsko-Biała nie wsparł finansowo akcji organizowanych z ramienia OSP Hałcnów, które miały na celu dobro Naszych wód. Przepraszamy bardzo, ale zapomnieliśmy o jednym wsparciu. W tym roku Okręg PZW Bielsko-Biała użyczył uczestnikom akcji sprzątania jezior należących do PZW wodę mineralną.
Dlatego też przy tej okazji chcieliśmy przede wszystkim serdecznie podziękować Prezesowi OSP Hałcnów Markowi Kózce, wszystkim tamtejszym strażakom oraz właśnie Krzysztofowi Stach - jako jednym z organizatorów i pomysłodawców corocznego sprzątania Naszych jezior w okręgu PZW Bielsko-Biała. Dziękujemy również opiekunowi Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej Kseni Łaciak, Katarzynie Jurdyga i kuchmistrzowi Wiesławowi Kubica, który co roku serwuje dla wszystkich uczestników akcji sprzątania jezior, pyszne jedzenie.
Dziękujemy również Żywieckiemu Klubowi Płetwonurkowemu „No Limit” reprezentowanego przez Kamila Koniecznego. Ich udział w corocznych akcjach sprzątaniach naszych jezior w okręgu PZW Bielsko-Biała jest również niesamowicie istotny i bez ich udziału trudno byłoby mówić o skutecznej akcji sprzątania naszych wód.
Piszemy to wszystko, bo czujemy, że Ci ludzi są mocno niedoceniani przez PZW, a przecież to oni są zarówno pomysłodawcami, jak i jednymi z głównych organizatorów akcji sprzątania naszych jezior, które są użytkowane przez PZW. Nie może być tak, że wszelkie zasługi są przypisywane wyłącznie jednej osobie albo niewielkiej grupie osób z PZW. Potem widzimy chociażby publiczne wpisy Prezesa ZG PZW Teodora Rudnika wychwalające pewną osobę, że jak to się wspaniale u Nas dzieje w okręgu. Jednak rzeczywistość jest zgoła odmienna. Jest po prostu smutna.
Obecnie „Grupa Specjalna SSR” (SSR okręgu PZW Bielsko - Biała) stworzona przez prezesa Wojciecha Duraja składa się z 6 osób. Wśród nich jest Wojciech Duraj, który w 2018r. odbył tylko dwa patrole, w tym roku niestety nie odbył jeszcze żadnego - tak wynika przynajmniej z raportów SSR powiatu żywieckiego. Do tej grupy należy również przedstawiciel „C&R Zander Team Bielsko-Biała”, który w 2018r. i 2019r. odbył łącznie około 3 patroli, choć aby funkcjonować jako strażnik SSR trzeba odbyć minimum 5 patroli w ciągu roku. Jednak grupa ta jest bardzo „aktywna”, choć głównie w internecie. W tym miejscu dziękujemy wędkarzom za zakupioną z Waszych pieniędzy łódkę dla Grupy specjalnej SSR (SSR okręgu PZW Bielsko - Biała).
Dla porównania Łukasz Konieczny, który został komendantem powiatu żywieckiego w przeciągu jedynie pierwszych trzech miesięcy powołał 21 aktywnych strażników SSR. Sam wykonał ponad 300 patroli w 2018 r.
Piszemy to wszystko, bo chcemy rozwoju Społecznej Straży Rybackiej. Chcemy, aby każdy powiat miał swoją aktywnie działającą straż wraz z właściwym komendantem, który ze swoimi strażnikami będzie działał na rzecz ochrony Naszych wód. Chcemy, aby straże w powiatach, które okręg PZW Bielsko – Biała ma za zadanie utrzymywać, rozwijały się. Niestety głównym utrudnieniem w rozwoju SSR na rzecz ochrony wód, jest finansowanie straży przez PZW, w tym wypadku przez okręg PZW Bielsko – Biała.
Okręg ten, tak chwalony chociażby przez Prezesa ZG PZW T. Rudnika, przeznacza na każdy z powiatów około 2 tysięcy złotych na okres pół roku. Aby unaocznić Wam obecną tragiczną wręcz sytuację SSR, chcemy Was poinformować, iż jedynie w samym powiecie żywieckim jest 85 strażników SSR, zaś okręg PZW Bielsko – Biała działa w siedmiu powiatach.
W poprzednich latach okręg PZW Bielsko-Biała przeznaczał na Społeczną Straż Rybacką około 20 tysięcy złotych rocznie. Suma ta była rozdysponowywana na wszystkie powiaty. W tym roku zostało zabrane do tej pory jedyne 5 tysięcy złotych. Z Waszych wysokich składek na ochronę i zagospodarowanie wód na Społeczną Straż Rybacką przeznaczane są rocznie z okręgu „marne grosze”. Gdzie są więc te wszystkie pieniądze z Waszych wysokich składek? Tego nie wiemy. Wiemy jedno. Na pewno nie idą na ochronę wód.
Nie możemy zapewnić właściwej ochrony Naszych wód bez pomocy z zewnątrz. SSR powiatu żywieckiego brakuje chociażby tak podstawowych rzeczy jak np. umundurowania dla strażników, obuwia, lornetek, latarek, a nawet tak trywialnych rzeczy jak czapek. O reszcie sprzętu, dzięki któremu moglibyśmy skuteczniej ścigać kłusowników, możemy jedynie pomarzyć.
Cały dotychczasowy sprzęt który mamy, kupiliśmy sobie za własne pieniądze. Obecny komendant SSR powiatu żywieckiego wyłącznie w 2017 i 2018 r. zainwestował z własnych pieniędzy w niezbędny sprzęt dla SSR niespełna 20 tysięcy złotych !!! Jeden z naszych strażników zainwestował niedawno ponad 6 tysięcy złotych w sprzęt z własnych ciężko zarobionych pieniędzy, w sprzęt o którym w najbliższym czasie z przyjemnością Was poinformujemy !!!
Nie mamy wiele sprzętu niezbędnego do ścigania kłusowników. W rzeczywistości nie mamy prawie nic, poza oczywiście możliwością skorzystania z łódki zakupionej z pieniędzy wędkarzy dla Grupy specjalnej SSR (SSR okręgu PZW Bielsko – Biała).
Tymczasem straszy się ludzi piszących prawdę na portalach społecznościowych, dając im czas, aby usunęli swoje niewygodne komentarze.
Straszy się ich wszczęciem postępowań dyscyplinarnych przed sądem koleżeńskim. Czy tak powinni zachowywać się działacze PZW zarządzający olbrzymimi sumami pieniędzy ze składek wędkarzy i mającymi działać na rzecz dobra Naszych wód?
Chcemy tylko tego, aby Prezes Wojciech Duraj wraz z innymi działaczami przestał Nas atakować. Chcemy działać i poświęcać swój wolny czas na walkę z kłusownikami i zanieczyszczeniem wód. Chcemy dalszego rozwoju Naszej Społecznej Straży Rybackiej w powiecie żywieckim. SSR powiatu żywieckiego liczy około 80 osób, które chcą działać, a nie toczyć wojny z działaczami PZW. Naszym celem jest więc aktywne działanie na naszych wodach, a nie działanie w internecie. Nie szukamy aplauzu wśród działaczy ZG PZW i internautów. Chcemy tylko, aby ludzie poznali prawdę.
Będziemy więc dalej publicznie opisywać nasze działania na stronie internetowej SSR ŻYWIEC, bez względu na to, czy się to komuś podoba, czy też nie. Nie ma dla nas „równych i równiejszych”. Jesteśmy po to, aby chronić Nasze (czyli Nas wszystkich) wody. Pozdrawiamy serdecznie wszystkich, którym zależy na dobru polskich wód.
Post z fejsa.