Widzisz to jest przykład na to o czym piszę od lat, na tą amatorkę w PZW, na brak znajomości prawa oraz brak zabezpieczenia interesów wędkarzy. Ciągnie się kasę z rybactwa, inwestuje się pieniądze wędkarzy w smażalnie, patroszalnie, a nawet nie ma się kasy, aby zgodnie z prawem oznaczyć obręb ochronny, który w dzisiejszych czasach ma chronić naturalne tarło ryb, czy też w ogóle ryby na zimowisku. Pieprzona amatorka mazowieckich działaczy PZW, którzy oponują przeciwko górnym wymiarom ochronnym dla drapieżników, na wodzie na której dla eliminacji białorybu w walce z eutrofizacją wprowadzili.... gospodarcze odłowy sieciowe
Najgorsze co mogło się przydarzyć tamtejszym wodom, to tacy działacze OM PZW.
Obręby ochronne ustanawia zarząd województwa w drodze uchwały. W tym wypadku, po tym czymś co pływa w wodzie widać, że taki wniosek złożył PZW
Obręb ochronny zwykle ustanawia się w miejscach corocznie powtarzającego się tarła lub rozwoju narybku albo w miejscach gromadnego zimowania ryb.
Zgodnie z polskim prawem (§15 i 16 rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 12 listopada 2001 r. w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie) oznakowania obrębów ochronnych dokonuje się wyłącznie w ten sposób - przez ustawienie, w odległości nie większej niż 50 m od granicy obrębu ochronnego, tablic o wymiarach nie mniejszych niż 40 cm x 40 cm lub pław w kształcie walca, w kolorze niebieskim, opatrzonych napisem koloru żółtego, wykonanym literami o wysokości 5 cm i grubości 6 mm
„obręb ochronny - połów i czynności szkodliwe dla ryb wzbronione”.Jak te zdjęcia mają się do tego ?
Aha jeszcze jedno do wiadomości tych nieudaczników z OM PZW, którzy utrzymują się ze składek wędkarzy, a którzy to oznakowali.
Zgodnie z przepisami karnymi a dokładnie art. 27a ust. 1 pkt 4 ustawy o rybactwie śródlądowym kto narusza przepis art. 16 ustawy o rybactwie śródlądowym (dotyczący obowiązku oznakowania obrębu ochronnego)
lub niewłaściwie oznakowuje obręb ochronny podlega karze grzywny albo karze nagany.
Niech teraz przyzna się ten kto był za to odpowiedzialny, a Straż Rybacka niech się zajmie gościem.