Piękny program o panu Machu, zamieszczony przez opolską TVP
https://opole.tvp.pl/55842727/wiceprezes-opolskich-wedkarzy-kapitanem-sb-zarzadza-tysiacami-czlonkow-i-milionami-zlotych?fbclid=IwAR2IG4ltrIpY8hAR_X0g0UFGQqRp585Fb8kZMiOJftaOO1EdlplpGO2qrv4
Jakby co, to materiał powstał nie tylko dzięki nam. Tutaj zadziałali przede wszystkim ludzie z zawieszonego zarządu okręgu mazowieckiego, których pan Mach dojeżdżał. Dziennikarz śledczy dokopał się do wielu rzeczy w IPN. Mamy więc znamiona typowej walki o koryto
Brawo za walor edukacyjny. Nie pomyślałbym, że kiedykolwiek będę bić brawo w związku z materiałem publikowanym przez TVP, no ale biję brawo
To co się stało w 1989 r. i to jaki to miało wpływ na przyszłość wędkarstwa w Polsce odczuwamy do dziś, choć może raptem kilka osób w całym kraju zdaje sobie z tego sprawę.
To jak wygląda PZW jest wynikiem właśnie działań ludzi z SB. To jak wygląda ordynacja wyborcza, sądownictwo w PZW to wszystko miało określone cele. Dalsze istnienie tak wielu okręgów po reformie administracyjnej państwa z 1999 r. i utrzymywanie odpowiedników województw (będących odbiciem reformy administracyjnej PRL w 1975 r.), to również jest częścią tego, jak SB ustawiła sobie z końcem PRL-u m.in. stowarzyszenie wędkarzy.
Takich jak ten Pan do dziś w okręgach jest cała masa. A co do weryfikacji funkcjonariuszy SB, to dane jest mi znać osoby, które same weryfikowały i powiem Wam, że weryfikacja często była teoretyczna. Jednak wystarczy zerknąć w oficjalne dane. Spośród 24 tysięcy funkcjonariuszy SB do weryfikacji przystąpiło jedynie 14 tysięcy osób, z czego ledwo niecałe 10500 zweryfikowano pozytywnie.
Co się stało z tymi tysiącami świetnie wyszkolonych ludzi, którzy nie poddali się weryfikacji albo jej nie przeszli ? Cała masa niezweryfikowanych lub takich, którzy jej nie przeszli wylądowała potem np. w PZW i PZŁ, bo szefami, ich zastępcami oraz innymi władnymi w tych stowarzyszeniach zostali właśnie koledzy z SB
BTW. Jest świetna publikacja dr. Tomasza Kozłowskiego „Koniec imperium MSW. Transformacja organów bezpieczeństwa państwa 1989–1990”. Można sobie poczytać o tym jak wyglądała weryfikacja SB w Polsce.
Mam nadzieję, że to początek publicznego prania brudów w PZW, bo wiadomym mi jest o istnieniu wielu innych SB-ków w okręgowych władzach PZW, ale nie tylko tam
I raz jeszcze podkreślę, to jak wygląda dziś polskie wędkarstwo w 2021 r. jest mocno ugruntowane w tym, co się wydarzyło w 1989 r. I tu nie chodzi wcale o to, czy ktoś donosił na swoją rodzinę jak Pan Mach, czy ogólnie był dobrym wędkarzem. Tu chodzi o to, że oni ustawili pod siebie całe PZW. I przez to np. nie było i nie ma w Polsce lobbingu wędkarskiego, a jest np. lobbing rybacki, czy też dalej istnieje ciągłe milczenie na temat zmian w prawie rybackim.
Tak na zakończenie. Bardzo, ale to bardzo nie podoba mi się też działanie obecnego ZG PZW. Skoro wybierają na rzecznika dyscyplinarnego wszystkich wędkarzy osobę, która tuż przed upadkiem PRL i ZSRR szkoli się w Moskwie w siedzibie KGB, to oni za nic mają postanowienia statutu. Z drugiej strony polskie sądy już nieraz w swoich orzeczeniach stwierdzały łamanie prawa przez obecny ZG PZW. Jest to naprawdę smutne patrząc na poprzednią ekipę zarządzającą PZW i tę obecną, patrząc tak przez pryzmat przyszłości polskiego wędkarstwa.