Koledzy bardzo miłe słowa z waszej strony

Dzieki wielkie, że oglądacie i w nas wierzycie

Co do tradycji drzew miałem tym razem sporo (Sebek chyba specjalnie do treningu mnie tak umieszcza

) ale ze skutkiem, bo łowię ich coraz mniej

wynikami i batami od Sebka się nie przejmuje spływają po mnie jak po kaczce

Zrazić też mnie nie zraża bo ja też coś tam zawsze z tej wody wyciągne

Fakt dużo ryb tracę ale nad tym też pracuję. Ryby rybami ale i odpoczynek musi być piwko, mirabelka, sen - taki reset po tygodniu pracy

Pozdrawiam.