Autor Wątek: Zakaz łowienia w nocy  (Przeczytany 12300 razy)

Offline makqq1

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 232
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Świętokrzyskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zakaz łowienia w nocy
« Odpowiedź #30 dnia: 18.02.2015, 15:28 »
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem zakazu łowienia w nocy.
Przecież wiosenna czy letnia nocka, to często istna magia. Uważam także, że zwłaszcza przy karpiowaniu czy sumowaniu, taki zakaz skutecznie ograniczyłby przyjemność i też skuteczność wędkowania...

Popieram cytuje:Przecież wiosenna czy letnia nocka, to często istna magia :bravo: :narybki:
Mateusz

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 784
  • Reputacja: 1991
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zakaz łowienia w nocy
« Odpowiedź #31 dnia: 19.02.2015, 03:41 »
Jestem w stanie zrozumieć taki zakaz na poszczególnych łowiskach. Jednak na wodzie PZW jest to nonsens. Jedną z idei wykupienia czy opłacenia składek jest możliwość wędkowania w sposób jaki sprawia nam największą przyjemność (zgodnie z regulaminem oczywiście). Dla mnie wygląda to na karę zbiorową, którą 'zapodali' goście nie łowiący w ten sposób. O ile na pewnych wodach mieszkańcom może przeszkadzac łowienie nocą i mogą oni protestować - to jednak PZW powinno zawsze myśleć o wędkarzach - i jeżeli sa jakieś problemy tego typu to należy odpowiednio przygotować regulamin łowiska.

Proponowałbym wysłać do twórcy tego przepisu zapytanie o podstawę wydania takiej decyzji i skierować wniosek o zmianę jej, można pomyślec o zebraniu podpisów. Daną decyzję, podjętą uchwałą zarządu, władze koła, okręgu, czy kogo tam  jeszcze, odpowiednio się motywuje i często podaje powody jej podjęcia. Mozna zawsze poddać dyskusji coś takiego, jezeli uzasadnienie jest irracjonalne lub jeżeli dotyczy on innego problemu, np. kłusownictwa - które wcale sie nie zmniejszy, uważam wręcz, że bedzie na odwrót. 

Sam nie rozumiem dlaczego w przypadkach gdy problem kłusownictwa jest duży - nie wprowadzi się składek dodatkowych, przeznaczonych 'na ochronę'. Jestem pewien, że jeżeli byłoby to 10 PLN zebrne od powiedzmy 200 wędkarzy - możnaby opłacić kogoś kto wody by doglądał, płacąc mu częściowo za czas i koszta. To tylko przykład - bo osobiście wolałbym aby ktos czuwał. Bez porządnej opieki ryby będa znikać i tracić na tym będą sami łowiący. Dla mnie jest to jeden z problemów polskiego organizowania się. Zamiast robić tak aby było lepiej, często działa się na odwrót. Ja nie wyobrażam sobie aby łowić 'za darmo' i mieć super łowisko. Pieniądze zawsze będą potrzebne - i bez nakładów finansowych bardzo trudno o to aby było lepiej niz 'przeciętnie' (wg polskich standardów). Tak jak z samochodem. Nie ma mozliwości kupienia pojazdu, który będzie czysty sam z siebie, nie będzie spalał paliwa, nie będzie wymagal przeglądów i napraw. Aby miec satysfakcję i niezawodny samochód trzeba w niego ładować. Myć, płacic za przeglądy, naprawy... Bez tego będzie to zwykła landara.
Myslę, że pokazuje to wyraźnie, że najlepsze jest właśnie danie wolnej ręki kołom wedkarskim, które 'swoimi' wodami będa zarządzać o wiele skuteczniej. Obecna forma często w ogóle sie nie sprawdza. Byc może brakuje czegos takiego jak sądy koleżeńskie - dany delikwent przyłapany na czymś, mógłby swój wybryk przypłacić utratą członkostwa. Taki kubeł zimnej wody wielu wyleczyłby z zostawiania śmieci, łamania przepisów (łagodniejsze okreslenie kłusownictwa). Moje koło Farnham AS ma bardzo restrykcyjne przepisy - i za posiadanie alkoholu na przykład traci się licencję. Dla wielu to może szok - ale nad wodami jest bezpiecznie i spokojnie, zaś o ryby sie dba (nie zostawia się na przykład zestawów, 'robiąc flaszkę' z sąsiadami itp).  Wiele razy obserwowałem, jak masa Angoli jedzie na nockę, a rano pakuje się i jedzie do pracy. Bo mogą normalnie się przespać przy zestawach, jest czysto, przyjemnie, i jak wspomniałem bezpiecznie i spokojnie. Takie działanie jest o wiele lepsze niż np. zakaz łowienia w nocy.
Lucjan

grzesiek76

  • Gość
Odp: Zakaz łowienia w nocy
« Odpowiedź #32 dnia: 19.02.2015, 09:23 »
" kłusownictwa - które wcale sie nie zmniejszy, uważam wręcz, że bedzie na odwrót. "
Zdecydowanie się z tym zgadzam. Wody pozostawione same na noc, staną się kłusowniczym eldorado. A przynajmniej znaczna ich część.
U mnie kłusownictwo oczywiście nadal funkcjonuje. Ale siatkarzy jest coraz mniej. Po części dlatego, że starzy miejscowi kłusole powoli "wymierają", a młodzi... Powiem tak: przynajmniej tutaj jest coraz mniejsze  społeczne "przyzwolenie" na siatki.
Jeszcze 10 lat temu, tutaj wędkarz nad odrą, raczej nie zwracał uwagi na to, że kilka główek dalej ktoś stawia siatkę. "Udawał że nie widzi". Teraz jest inaczej. Zmienia się już nieco mentalność i odpowiedzialność naszych (nie tylko miejscowych) wędkarzy.
Mamy też szczęście, mieć tutaj miejscowego starszego pana, który już mniej wędkuje, ale za to stara się skutecznie utrudniać życie kłusownikom. Cżęsto, czasem nawet codziennie, wieczorem "objeżdźa" odrę, i obczaja kłusoli. Jest sam, a mimo to skutecznie i zdecydowanie rozgania kłusowników. Znamy się bardzo dobrze. Twierdzi że nikt go jeszcze nie pobił. A jak się ostro stawiają to dzwoni na policję.
Mimo że działa "incognito" w pojedynkę, niemal wszyscy już go tutaj znają. I myślę że w bardzo pozytywny sposób jego zachowanie wpływa na myślenie innych wędkarzy...

I raz jeszcze twierdzę, że nieco zmienia się już mentalność naszych wędkarzy.
Także bardzo duże znaczenie ma coraz częściej stosowana zasada C&R. Bo jeżeli wędkarz wypuszcza swoje ryby, to napewno "wk..rwi" go strasznie kłusownik z sieciami.
Wiem że zasada złów i wypuść, to nieco delikatny temat...
Jednak uważam, że jest to świetny klucz do rozwiązania większości naszych problemów. Na pewno zdecydowanie lepszy niż wprowadzanie zakazu łowienia w nocy..itp.
Przy okazji dodam, że wszystkie organizowane tutaj zawody wędkarskie w ubiegłym roku, odbywały się na żywej rybie.
Pozostaje jeszcze kwestia legalnych odłowów PZW...Ale i tutaj są już pozytywne zwiastuny.


Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zakaz łowienia w nocy
« Odpowiedź #33 dnia: 19.02.2015, 09:35 »
Zgadza się Grześ. Mentalność wędkarzy zmienia się bardzo mocno i szybko. Najlepszym przykładem są sami rybacy, którzy bardzo nie lubią jak im wędkarze patrzą na ręce, a co dopiero kłusownicy.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline p^k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 255
  • Reputacja: 93
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: dolnośląskie
Odp: Zakaz łowienia w nocy
« Odpowiedź #34 dnia: 19.02.2015, 09:50 »
Ktos madry kiedys przeliczyl,ze na utrzymanie tego calego syfu w PZW wystarczy skladka roczna 70zl/osoby.
Wedkarze placa 3 razy tyle dla tej bandy darmozjadow, ktorzy ustatlili sobie pensje wynoszace po 8-10 tys. m-cznie.

Zwiekszajac skladke zwiekszymy lapowkarstwo. Straz rybacka jest skuteczna do czasu gdy wyciagnie ktos z portfela 100zl i powie: "na piwko panowie" a po drugie swoj swojemu krzywdy nie zrobi!
 
Z wędkarskim pozdrowieniem, 
- Paweł :fish:

Offline pio19681

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 097
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KIELCE
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zakaz łowienia w nocy
« Odpowiedź #35 dnia: 23.02.2015, 17:05 »
A ja myślałem, że tylko w moim kole i okręgu siedzą  sami debile... Nie wiem, jak jest u Was ale u mnie te ,,czosnkowe dziady" (średnia wieku 75) nie pozwalają na przeforsowanie żadnego pomysłu by było lepiej.  Jak ja mam być taki w ich wieku, to lepiej żeby mnie coś zezarło i to w miarę szybko.
"Dopóki nie było internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów..."
S. Lem.

Offline arek.de

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 46
  • Reputacja: 3
  • Lokalizacja: DE
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zakaz łowienia w nocy
« Odpowiedź #36 dnia: 07.03.2015, 11:44 »
Ja nie wiem kt u mnie siedzi, ale umnie w tym roku jest gorzej jak w poprzednim ::)

W tym roku place 7,50€ za dniowke. Moge zlapac 10 szt. Ze szlachetnych gatunkow 3 szt. I nie tego samego rodzaju ??? >:O
A i nocki sa juz przeszloscia...teraz moge z kijami nad wode isc dopiero o 06:00 i do 22:00 :o
arek

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zakaz łowienia w nocy
« Odpowiedź #37 dnia: 07.03.2015, 12:34 »
U mnie na całe szczęście wszystko okazało się plotką, zakaz jest, a i owszem, ale dotyczy tylko łowienia z łodzi, nie z brzegu.
Pozdrawiam
Marcin

Offline Tim Carp-Amur

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 68
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Złów i wypuść!
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Zakaz łowienia w nocy
« Odpowiedź #38 dnia: 07.03.2015, 14:55 »
Naszczeście u mnie niczego takiego nie ma:D jedynie to od 1st do 31marca w nocy nie wolno łowić. Ale to też nie na każdym zbiorniku. Ja bym sie załamał jak by wprowadzili zakaz łowienia w nocy.
Pozdrawia cały TIM!