Cięższy feeder na komercję - wybór półki cenowej

[Koń]

Mam trochę nietypowy problem, na który mam nadzieje coś będziecie mogli podpowiedzieć.
Szukam feedera do łowienia na wodach stojących, uznajmy że wyłącznie na komercje. Długość minimum 3,3 m, najlepiej do 3,6 m. C.w. w okolicach 70-90 gramów. Trójskład, bo nie uznaję długości transportowych większych niż 150-160 cm. Celuję taką wędką w łowienie koszyczkami cięższymi (np. 40 gr L Mikado i 56 XL od ESP), na dystansie 40-60 metrów od brzegu, a docelowo ryby to troszkę podrośnięte karpie - powiedzmy od 4 do 10 kg, bo na komercjach raczej na nic innego nie liczę. Obecnie mam Kongera Carbomaxx 360/120 i karp np. 6 kg jakoś specjalnie go nie wyczerpuje - holować można "na pałę", a ryba nic na to nie poradzi. Szukam zatem czegoś co go chwilowo uzupełni a w przyszłości zastąpi, bardziej finezyjnego - o ile o kijach z powyższymi parametrami można w ogóle tak mówić. Jednocześnie jednak potrzebuję trochę mocy.

I tu zaczynam mieć najpoważniejsze wątpliwości. Czy szukać czegoś budżetowego (np. Mikado, czy to Trython, UV lub inne wędki, ale do 200 zł) czy raczej będzie warto podnieść sobie poprzeczkę np. do 500 zł lub więcej i szukać czegoś od Daiwy, Koruma lubPrestona, czy może nawet Shimano albo Drennana. Może ktoś kto miał okazję połowić wędkami z takich półek i będzie mógł powiedzieć, na ile odczuwalna jest różnica? Górna, psychologiczna granica ceny to okolice 600 zł, bo jakoś nie chce mi się zmieścić w głowie posiadanie droższego kija.

Oczywiście wiem, że wędka droższa będzie dokładniej wykończona, zapewne lżejsza, solidniejsza. Pytanie, czy skoro i tak nie będzie to łowienie większej ryby na cieniutkich żyłkach, to warto wydawać dwukrotnie lub trzykrotnie więcej.

Tak na koniec, parametry wędki podałem opierając się na doświadczeniach z tym nieszczęsnym carbomaxxem. Jak na mój gust wędka jest paskudnie sztywna i mocna, ale z drugiej strony nie chcę kupić witki na której hol karpia pod dyszkę zajmie pół godziny, a ryba będzie śmigać gdzie się jej to będzie żywnie podobało.

[Kafarszczak]

Carbomax to pały nie wedki, od tego zaczne, ale każdy od czegos zaczyna.

  Ja osobiście używam  na komercji Trabucco selektor xs master feeder 360cm/75g cw i z karpiami o ktorych piszesz wedka daje rade.

 Jest tez wersja z cw 90g. Wpisz w szukajke na forum Trabucco i znajdź recenzje i poczytaj.

[Wonski81]

Drennan Method Feeder, do wyboru 3,3 i 3,6, a także wersja combo, którą sam posiadam.
Spełni Twoje oczekiwania, i nie będziesz zawiedziony. Pozwala rzucać cięższymi podajnikami a także holować mniejsze jak i większe ryby, bez utraty radości z ich holu   Mankament to długość transportowa, chociaż wersję combo można poskładać "bardziej".

Z pomocą przychodzą 3-składowe feedery Koruma, przykładowo: wersja 3,6m występuje z CW 60, 90 i 120g.
Tutaj jednak nie pomogę, bo sam nie posiadam i nie znam kijów dobrze. Może ktoś z forum, kto posiada, nieco opisze wrażenia.

Feederów Shimano nie znam zupełnie, poza Beastmaster'em Carp Feeder'em. Wędka typowo na grube łowienie, duże podajniki, ale nie traci polotu, nadal zachowuje nieco finezji, nie jest ciężka czy pałowata.

Osobiście uważam, że warto wydać więcej na sprzęt. O ile fundusze mam, to nie przesadzam w tej materii (staram się w każdym razie ) Pokusiłem się raz czy drugi na większą kwotę zakupu i teraz nie żałuję tych decyzji.
Jest różnica w wykonaniu, wyposażeniu, pracy, akcji. Komfort nad wodą znacznie lepszy, tak jak i pewność, że sprzęt nie zawiedzie, da radę, i to jest raczej najważniejsze w tym wszystkim.
Zawsze możesz spróbować z jednym kijkiem, za nieco większą kwotę, wtedy przekonasz się czy jest sens czy nie.

[ProBono]

No to polecę z firma Korum
Posiadam feedery owej marki. Co charakteryzuje tą markę to minimalizm samego wykonania wędziska - nie ma tu dizajnerskich napisów, strzelających po oczach wodotrysków i niekończących sie oznaczeń. Kije są utrzymane w ciemnych tonacjach o matowo-blyszczacym uosobieniu.
Jeśli chodzi o samą pracę kijów to żadna z serii się nie przesztywnia w dolniku, nie widać tu martwego twardego puntku na szczytowej części. Wszystkie wędziska mają pełne piekne wygięcie - łagodniej bądź pełniej zrównane do parabolicznego kształt. Taki charakter pracy doskonale amortyzuje odjazdy holowanej ryby. Kije pochłaniają cała energię i przy mocnym drganiu szybko pochłaniają energię czyli gasną. Czułość części szczytowej to naprawdę doskonała sygnalizacja wszystkiego co dzieje się po drugiej stronie dolnika. Sam dolnik to bardzo dobrej jakości korek a duplon bardzo dużej gęstości zapewniając jemu trwałość i łatwe czyszczenie powierzchownych zabrudzeń. Same przelotki równo i precyzyjnie osadzone często o większych średnicach jak od tych jakie stosowane są w marce Drennan. Przelotki te moim zdaniem umożliwiają swobodniejsze opuszczanie żyłki z kołowrotka tym samym kijami możemy miotać na zadawalajace​ odległości po dobraniu odpowiedniej gramatury zestawu końcowego. Wszystkie elementy dobrze spasowane i wykonane ze starannością. Mi osobiście jako użytkownikowi tej marki bardzo przypadły do gustu w szczególności przez niebywałą czułość i lekkość wędziska. 

[Shiemano]

Mikado Ultraviolet 360/120g będzie oki.

[Jarekb11]

Polecę kija Korum feeder rod 3częściowe .Dostępne wersje 12 ft cw 90g,120g.
Oraz 13ft 120g,150g 180g.Dł transportowa126 cm-12ft,135 cm-13ft
Ceny 335 zł max czyli fortuny nie wydasz.
Mam kijek z tej serii tylko 11 ft i cw 45 i  jestem zadowolony tak jak mówi kol ProBono kijek delikatny,czuły ,leki.

[Koń]

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

Zaczynając od podsumowania, muszę powiedzieć że przekonaliście mnie do zakupu "trochę lepszego" sprzętu. Pokopałem po forum i okolicach i przygotowałem sobie listę feederów, które chyba powinny spełnić moje wymagania. Może komuś się przyda za jakiś czas.

Sporządziłem sobie dwie listy. Wędki do okolic 300 zł, i klasa do 700 zł, wszystkie wędki trójskładowe. Posłużę się cenami z lubianego sklepu

~300 złotych, tylko trzech kandydatów:

• Mikado Black Stone Big Fish Method Feeder 3.30m - 80g - 289 zł
• Korum Feeder Rod - 12FT - 90g - 313 zł
• Matrix Carboflex Feeder - 3.60m - 80g - 319 zł

<700 zł, robi się już ciekawiej:

• Daiwa Windcast Feeder - 3.60m - ≤120g - 397 zł
• Shimano Aernos Feeder - 3.66m - ≤90g - 418 zł
• Browning Black Magic SLF Stillwater Feeder - 3.60m - 90g - 495 zł
• Preston Competition Pro 12' Medium Feeder - 12FT - 80g - 585 zł
• Matrix Legend Feeder - 3.60m - 110g - 638 zł

Poprosiłbym o opinię właścicieli, czy kijki te dadzą sobie radę z opisanym w pierwszym poście obciążeniem (ESP 56 + zanęta) przy zachowaniu ludzkiej celności? (No chyba że ktoś mnie sprowadzi na ziemie i przekona, że ten rozmiar podajnika to przesada, wtedy max jaki ma udźwignąć wędka to 50g koszyczka large ) Może któregoś z nich należy unikać przy moich wymaganiach? Wiem że na liście jest duży rozstrzał cenowy, ale może okaże się że niekoniecznie najdroższe oznacza najlepsze?

Szczerze mówiąc, na obecną chwilę skłaniam się ku kupnie dwóch kijków. Patrząc "na papierze" i czytając opinie, wybrałbym Koruma 12 FT i Browninga Black Magic/Matrixa Legend. Ale oczywiście dopiero po pomacaniu tych kijków będę mógł podjąć ostateczną decyzję.

[piotr82]

Dorzucilbym tubertini telica i konger carp labs

[N3su]

Ja po targach polecę ci flagmana,  bardzo ciekawe kije o dobrym stosunku ceny do jakości.  Obok Matrixa to chyba obecnie jedna z ciekawszych opcji, tu dorzucił bym jeszcze horizona s-class.  Flagman na ten rok wypuścił odpowiednika Sphere seria Tregaron, na ich rynku ma bardzo ciekawą cenę ciekawe jak będzie u nas.

[koras]

Mam tego Browninga, o którym pisałeś. Nie rzucałem podajnikami ESP, ale nęciłem mini spombem, który wypełniony ziarnami i pelletem waży rzekomo 70-80 g (nie ważyłem) - rzucało się komfortowo i stosunkowo celnie (nie jestem mistrzem rzutów). Dla mnie jest to kij miękki i delikatny ALE moja opinia jest bardzo subiektywna, bo wcześniej łowiłem właśnie Carbomaxxem 360/120, który jest strasznie sztywny. To jest mój najdroższy kijek (prawie 4x droższy od Kongerów), ale nie żałuję pieniędzy, które na niego wydałem. Niestety rybki większej niż 2 kg nie było jeszcze mi dane na nim holować.

Ogólnie dobrze by było, gdybyś poszukał wędek, które Cię interesują w sklepach stacjonarnych, żeby chociaż wziąć je do ręki. Ja miałem szczęście, bo udało mi się pobawić tym Browningiem na Rybomanii, inaczej bym się chyba nie zdecydował.

[Koń]

Dorzucilbym tubertini telica i konger carp labs

Dzięki za propozycje, ale Telica wydaje się odrobinę zbyt delikatna, a o Kongerze nic nie mogę znaleźć - boję się jednak w tej firmie powtórki z Carbomaxxa, czyli wędka przyjemnie wykonana ale tak sztywna, że ryby łatwiej nabijać niż łapać na haczyk. Chyba że wiesz coś więcej o tym Carp Labs i mógłbyś się podzielić

Ja po targach polecę ci flagmana,  bardzo ciekawe kije o dobrym stosunku ceny do jakości.  Obok Matrixa to chyba obecnie jedna z ciekawszych opcji, tu dorzucił bym jeszcze horizona s-class.  Flagman na ten rok wypuścił odpowiednika Sphere seria Tregaron, na ich rynku ma bardzo ciekawą cenę ciekawe jak będzie u nas.

Flagmany są ciekawe, ale ciężko mi się dogadać z ich stroną. Może wybiorę coś od nich, jak już przetestuję coś bardziej sprawdzonego i popularnego

Matrix Horizon S-Class znalazłby się na tej liście, gdyby nie c.w. do 60 gr. Na forum generalnie jest bardzo wychwalany. Boję się jednak że nie obsłuży większego podajnika, ale z drugiej strony byłby chyba idealnym wyborem na średni i średnio-daleki dystans do mniejszych podajników - może nie do końca jest sens kupować dwie wędki o pokrywających się parametrach i na identyczne dystanse?

 

Mam tego Browninga, o którym pisałeś. Nie rzucałem podajnikami ESP, ale nęciłem mini spombem, który wypełniony ziarnami i pelletem waży rzekomo 70-80 g (nie ważyłem) - rzucało się komfortowo i stosunkowo celnie (nie jestem mistrzem rzutów). Dla mnie jest to kij miękki i delikatny ALE moja opinia jest bardzo subiektywna, bo wcześniej łowiłem właśnie Carbomaxxem 360/120, który jest strasznie sztywny. To jest mój najdroższy kijek (prawie 4x droższy od Kongerów), ale nie żałuję pieniędzy, które na niego wydałem. Niestety rybki większej niż 2 kg nie było jeszcze mi dane na nim holować.

Ogólnie dobrze by było, gdybyś poszukał wędek, które Cię interesują w sklepach stacjonarnych, żeby chociaż wziąć je do ręki. Ja miałem szczęście, bo udało mi się pobawić tym Browningiem na Rybomanii, inaczej bym się chyba nie zdecydował.

Ktoś kto zna ból Carbomaxxa Na pewno będę chciał sprawdzić w ręce wędki z tej wyższej półki cenowej, tym bardziej, że konkurencja robi się coraz trudniejsza do rozstrzygnięcia. Na obecną chwilę w wyższej półce zostaje Matrix Legend (pod znakiem zapytania Horizon) i Browning. Z niższej półki wezmę chyba Koruma, nawet jak nie znajdę w sklepie do pomacania

[Koń]

Po rozmowie z użytkownikiem Dżamukka, wybór padnie na Koruma 12 FT i Matrixa Horizon S-Class, jeśli pozytywnie przejdą testy na żywo

Przy okazji - czy do tych dwóch wędek będą pasowały kołowrotki Cresta Method Blaster 3000? Od szukania czegoś polecanego z wolnym biegiem w ludzkiej cenie na forum dostałem prawie zawrotów głowy...

[Wonski81]

Zależy co rozumiesz przez pojęcie "ludzka cena"
Cresta Method Blaster jest dość mały, wybrałbym go raczej do pickerów, do mniejszych dystansów, krótszych, lekkich wędeczek. Kołowrotki MAP to bliźniacze konstrukcje, z lepszym wyposażeniem, mimo wielkości 4000, nadal są malutkie.

Najczęściej w tematach przewija się zapewne Baitrunner DL z Shimano, wielkość 4000 jest w sam raz, młynek daje radę, chociaż nie należy do zbyt mocnych i "twardych", nadrabia finezją, spasowaniem, wyglądem.

Możesz też rozważyć Okumy, które mniej kosztują (zależy które;) ), ale są generalnie mocne i żywotne.
Rynek "małych" baitrunnerów nie jest mocno rozbudowany.

Określ przybliżony budżet, to może coś doradzimy.

[Koń]

Zależy co rozumiesz przez pojęcie "ludzka cena"
Cresta Method Blaster jest dość mały, wybrałbym go raczej do pickerów, do mniejszych dystansów, krótszych, lekkich wędeczek. Kołowrotki MAP to bliźniacze konstrukcje, z lepszym wyposażeniem, mimo wielkości 4000, nadal są malutkie.

Najczęściej w tematach przewija się zapewne Baitrunner DL z Shimano, wielkość 4000 jest w sam raz, młynek daje radę, chociaż nie należy do zbyt mocnych i "twardych", nadrabia finezją, spasowaniem, wyglądem.

Możesz też rozważyć Okumy, które mniej kosztują (zależy które;) ), ale są generalnie mocne i żywotne.
Rynek "małych" baitrunnerów nie jest mocno rozbudowany.

Określ przybliżony budżet, to może coś doradzimy.

Zapytałem o tą Crestę, bo właśnie co do wielkosci miałem wątpliwości.

O Shimano poczytałem, ze właśnie mocą on jakoś wyjątkowo się nie popisuje, więc nie wiem czy będzie pasował do tych dystansów i obciążeń jakie planuję stosować.

Z Okum mam Travertine 45, i tu z kolei sie zastanawiam czy nie jest trochę za duża - chociaż to chyba jedyny zarzut (no i może klips, boje sie zaczepiać o niego żyłkę), reszta w niej jest akurat - nawój, hamulec, praca WB, moc na korbce

Chciałem jednak znaleźć coś innego, obowiązkowo z wolnym biegiem, i nawet jeśli nie long cast, to przynajmniej nieutrudniające dalszych rzutów. Zakładany budżet to 300 zł na kołowrotek, ale jeśli nie ma w tej cenie rozsądnych propozycji, to można budżet podwoić - najwyżej jakiś czas jedna z wędek pośmiga z Travertinem

[Jarekb11]

Myślę że Okuma Travertine 45  Będzie pasować wielkościowo. Do wędek gruntowych 330 cm 2.5 lbs używam Travertine TRB 55 ale ostatnio ta TRB 55 "robi" przy feederze 330 cw do 110 i wcale nie jest jakoś za duża .