Hej, Koledzy mam problem z kołowrotkiem Cormoran Cortec BR 4PiF 3500. Problem polega na tym, że przestała działać "terkotka" w wolnym biegu.
Kołowrotek ładnie kręci, wolny bieg działa tylko go nie słychać przy wybieraniu żyłki. Ogólnie nie jest to wielki problem, ale czasem ten dźwięk się przydaje jak się ktoś zagapi i nie ma sygnalizatorów:).
Kołowrotek jest na gwarancji, ale zastanawiam się czy warto go odsyłać na kilka tygodni czy bawić się w naprawianie samemu? Może któryś ze speców od kręciołków coś doradzi?
Dzięki z góry