No dobrze. Bo chyba jest trochę ciężko
Ten facet w czapce, to sam Waller Kalle.
Przypuszczam że część z Was słyszała już tę ksywę...Która zresztą dużo mówi. Waller to w j. niem, "sum".
Dla niewtajemniczonych,- Waller Kalle to żywa legenda wędkarstwa sumowego. Nie jest to jakiś wykreowany, farbowany gwiazdor z marketingowego teamu.
To prawdziwy, przeznakomity fachowiec w łowieniu suma europejskiego. Ile ich złowił? Przypuszczam że sam Kalle tego nie wie...Dużo.
Dobrych kilka lat swojego życia spędził niemal w odosobnieniu nad Padem gdzie doskonalił swoje wędkarskie umiejętności. Z całą pewnością osiągnął mistrzostwo.
W łowienie Silurus glanis był najbardziej zaangażowany 10-15 lat temu. Jeszcze przed eksplozją internetu...Inna sprawa, że ogólnie Kalle raczej niespecjalnie zabiegał o komercję...
Obecnie mieszka w Tajlandii, gdzie jest właścicielem prywatnych wód, pięknie zarybionych wielkimi rybami,- pangazami, arapaimami, niszczukami...
Jednak czasem jeszcze wyskakuje do europy posiłować się z naszymi wąsaczami
Jest sumowym guru, wielu współczesnych znakomitych sumiarzy.
Naprawdę nazywa się... A nie powiem. Zainteresowani niech sobie to doszukają