https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=818719584962519&id=100004734541341Jeśli faktycznie jest, tak jak gość pisze to brak słów...
Dla kolegów co nie mają FB
PROSZĘ UDOSTĘPNIAĆ
WITAM.
Nazywam się Mateusz Zagdański i pewnie każdy startujący w zawodach spinningowych okręgu zielonogórskiego dobrze mnie kojarzy. Piszę te pismo z powodu bardzo bulwersującej sytuacji, która mi się ostatnio przydarzyła, a która może zdarzyć się każdemu startującemu w zawodach okręgowych. W roku 2016 udało mi się wywalczyć mistrzostwo okręgu i zwyciężyć w klasyfikacji grand prix. W dniu 15.05.2017r kolega klubowy poinformował mnie, że dzwonił do niego prezes okręgu Pan Kamiński i zapytał się czy wystartuje w zawodach międzynarodowych, które finansuje okręg. Kumpel mocno zdziwił się, że mnie nie zaproszono zważywszy na rewelacyjne wyniki w 2016r. Postanowiłem w sposób cywilizowany wyjaśnić tą sprawę i zadzwonić do prezesa. Grzecznie zapytałem się dlaczego mnie nie poinformowano o tych zawodach zwłaszcza, że była kiedyś mowa o tym, że zwycięzca GP oraz osoba na drugim miejscu powinny być w pierwszej kolejności zaproszone. Pan prezes podczas rozmowy telefonicznej w sposób moim zdaniem dość bezczelny powiedział mi, że jestem w jego mniemaniu „fleja, która chodzi w obdartych ciuchach i go nie obchodzą moje wyniki i po prostu nie chce pokazywać się z kimś takim jak ja” użył nawet
słów dość obraźliwych dla mnie. Pierwszy raz w życiu spotkałem się z takim zachowaniem, które ewidentnie pokazuje, że w okręgu jest osoba, która ma za nic zasady i potrafi w sposób arogancki pokazywać, że jest „bogiem, który wszystko może”. Powiedział mi też, że jak kiedyś w 2014r byłem z nim i wieloma innymi zawodnikami na zawodach w Toruniu. To on nie zaryzykuje drugi
raz mojej obecności. Podobno byłem nie ogolony i chodziłem w obdartych ciuchach. Na całe szczęście mam zdjęcia z tej imprezy i każdy może sam ocenić. Mówił też, że wyróżniałem się jeżeli chodzi o ubiór i to mu przeszkadzało. Z tym zgodzę się, ale to, że byłem inaczej ubrany wynikało z
faktu, że drużyna miałabyć wyposażona w stroje z firmy 4F, które miały logo okręgu itp. Ja podczas wybierania strojów w sklepie firmowym zostalem poinformowany, że nie ma mojego rozmiaru spodni, więc już nie mogłem jak reszta drużyny wyglądać tak samo i ubrać swoje spodnie, a jeżeli
chodzi o koszulki to wziąłem największy rozmiar jaki był, ale i tak one były mocno ciasne dla mnie, a musiałem pomimo tego, ze źle w nich wyglądałem ubrać tą koszulkę. Dlatego wygladałem inaczej niż reszta drużyny, ale z całą pewnością nie jak „fleja”. Proszę postawić się na moim miejscu dowiadując się, że nie jedziesz na zawody, bo prezes uważa cię za jakiegoś „menela” i
jasno informuje o tym. Nie należę do osób zamoznych, nie ubieram się w markowe ciuchy i w momencie zawodów moja sytuacja finansowa była nieciekawa, ale pomimo tego potrafię zachować się stosownie do okoliczności i w mojej ocenie nie zasłużylem na takie traktowanie. Łowiłem na tani sprzęt i wysokie miejsca na zawodach były wynikiem moich umiejętności i zaangażowania. To co mi przydarzyło się ze strony okręgu zasługuje na rozgłos i bardzo proszę o informowanie o tym każdego kto startuje z zawodach spinningowych. Moja historia mogła przydarzyć się każdemu i jest dobrą okazją, aby nareszcie zacząć mówić oficjalnie o tym co nie podoba się nam. Znam osoby „z większym brzuchem niż ja mam” i jakby one były na tych zawodach... to też by dostało się im, że nie ma ciuchów na nich i się wyróżniali i wyglądali nie schludnie??? Jeżeli z takich powodów i tego, że np. nie była gładko ogolona... można wykluczyć zawodnika z zawodów??? To czy ma sens
właściwie startować w takich imprezach??? Nie będzie mnie na zawodach z łódek, ale wystartuję 28 maja w Przewozie. Wtedy bardzo proszę kolegów o pozwolenie mi dojść do głosu i przedstawić tą sprawę wszystkim obecnym. Tym razem nie chce, aby zostało to zamiecione pod dywan. MY tworzymy PZW, My wędkarze i to My powinniśmy mieć największy wpływ na to co dzieje się w związku. Na zawodach spinningowych startuję od dziecka i po tej historii zaczynam mocno rozważać rezygnacje, bo zawsze zachowywałem się fair w stosunku do innych i nigdy nie popisałem się zadnym chamstwem lub przejawami zawiści. Bardzo proszę udostępniać to pismo wszystkim, których ta sprawa może interesować oraz zapraszać na zawody 28 maja, bo powinniśmy wszyscy chociaż chwilę na zakończenie imprezy, porozmawiać na ten temat. Jak nic nie będziemy robili w takich sprawach, to nigdy nie będzie lepiej, ani w okręgu, ani z naszymi wodami.
p.s. Poniżej zamieszczam zdjęcia z zawodów w Toruniu, które odbyły się trzy lata temu, a dopiero teraz stara się mi wmówić, że byłem jak fleja i zasłuzyłem, aby nie mieć prawa startu już nigdy w tego typu imprezach. Niezależnie od wyników na zawodach wędkarskich. Takie o to jest zdanie prezesa, a wasze???