Kontrole

[bigdom]

Dziś z andrzejm spędziliśmy kolejne piękne i bezrybne przedpołudnie nad wodą.
Zamiast ryb zaszczycili nas panowie z policji wodnej. Wcześniej miałem już z nimi do czynienia i bardzo mi było miło, że kontrolują wody. W porządku goście, sprawdzili karty, pogadali chwilkę i pojechali dalej. Natomiast nigdy nie miałem kontroli ze straży rybackiej, zarówno PSR, jak i SSR.
Jak u Was wyglądają kontrole? Kto kontroluje i z jaką częstotliwością? Czy Panowie są wg. Was OK, czy buractwo z nich wychodzi straszne i trzeba się potem odgryzać np. kulkami ziołowymi, jak to robił kiedyś Druid ?

[Marcin]

U mnie PSR i SSR mają tak jakby wybrane obszary akwenów i tam są dość często nawet po kilka razy w miesiącu, ale za to resztę akwenu odwiedzają raz na rok... Jak przez 3 lata byłem kontrolowany 2 razy, raz przez SSR i policje, drugi raz przez straż leśną i policję i to tyle. Kontrole polegały u mnie tylko na sprawdzeniu czy mam wpisany numer łowiska w rejestr i opłacone składki. Nie sprawdzali nic więcej.

Natomiast zdarzały się u mnie takie sytuacje, że np podchodziło dwóch strażników SSR i kontrolowali dosłownie wszystko, każdą najmniejszą pierdołę, a jak coś znaleźli to leciał tekst w stylu: "Możemy wystawić Panu mandat w wysokości 100zł, albo może Pan zapłacić 50zł bez zbędnej papierologii, co Pan wybiera?"
Normalnie na bezczelnego, zero skrupułów jak za komuny...

[mjmaciek]

U mnie z kontrolami jest roznie dzialaja PSR , SSR, oraz policja
kontrola odbywa sie z rozna czestotliwoscia w tamtym roku gdy byl lod i dalo sie dzialac na lodzie wziolem sobie tydzien urlopu aby po grasowac po lodzie w pierszy dzien kotrola PSR w drugi w trzecim dniu mowie im przeciez mnie znacie karte oplacona mam wpis do, rejestru jest to poco co dzien mnie kontrolujecie odpowiedz musimy co dziennie robic raporty i wykazywac sie ze sa tu i kontroluja hm ok
w piatym dniu mowie im nie znudzilo wam sie a ci dalej procedura to im mowie nie prosciej walic scieme lipny raport walnac i kime w bryce odbyc aci mi znam ich odrazu mowie tak robilismy ale teraz gps mamy w aucie i rozliczaja nas z km
mowie im to powiedzcie mi czemu tylkomw zimie mnie kontrolujecie a lecie i na jesieni wogole nie mam do was szczescia odpowiedz bo mamy tyle wody do objechania ze sie nie wyrabiamy jest dwoch panow na etacie i hektary wody do obejscia dlatego moim zdaniem jest bezkarnosc
co do SSR to znam ludzi ktorzy z blacha ganiaja a w praktyce jak by mogli to by wszystko co ma lebi ogon to by walili do torby
Policja kilka prob z kojej strony aby podjeli dzialanie i za kazdym razem odpowiedz niska szkodliwosc czynu prosze dzwonic do PSR
i tak kolo sie zamyka hm ciekawe czy dozyjemy czasow zeby w polsce bylo tak jak to chlopaki opisuja w uk

[Ostap]

Ja w swoim zyciu mialem jedna kontrole. Podjechal gosc rowerem sam. Sprawdzil i akurat mialem nie wypisana a on ze to mniejszy problem jest. Wazne ze oplacona. Zdziwil sie bo akurat lina wypuszczalem a on czemu nie mierze a ja mu mowie ze mnie to nie interesuje Pokazalem rejestr pusty. Spojrzal na mnie podziekowal i pojechal

[p^k]

Zamiast robic lapanke na klusoli wieczorami to spaceruja sobie brzegami i strasza porzadnych ludzi

U mnie PSR ma przewalony zywot ale sami sobie na to zapracowali
Po drugie bardzo rzadko mozna ich spotkac. Zdali sobie juz sprawe,ze zeby 3x nie rosna.

Jakie PZW takie PSR!

[bigdom]

Zamiast robic lapanke na klusoli wieczorami to spaceruja sobie brzegami i strasza porzadnych ludzi

No właśnie. Poprzednio mnie skontrolowali, jak siedziałem po ciemku przyczajony na sandacza, więc tak źle nie jest
Na nasze pytanie jak ich robota wygląda latem, to odpowiedzieli, że nie mają czasu nawet pierdnąć. Jest to jedyny patrol policji, który chce widywać jak najczęściej

[p^k]

Powinni pojsc do kopalni chociaz na 2 zjazdy, zobaczyliby co to znaczy praca i pierdzenie
Dla mnie jest to klika na uslugach PO

[bigdom]

No tak, robotą mają niezbyt ciężką. Myślę, że akurat oni są apolityczni, przynajmniej sprawiają takie wrażenie. Co do ogółu ludzi z tej branży, to sie nie wypowiem, bo nie chcę sobie ciśnienia podnosić. Ten patrol był OK.

[mjmaciek]

Zamiast robic lapanke na klusoli wieczorami to spaceruja sobie brzegami i strasza porzadnych ludzi

U mnie PSR ma przewalony zywot ale sami sobie na to zapracowali
Po drugie bardzo rzadko mozna ich spotkac. Zdali sobie juz sprawe,ze zeby 3x nie rosna.

Jakie PZW takie PSR!

Paweł z pzw i psr masz racje
ale z drugiej strony jak by byly kary takie zeby bolalo to by zaden gnoj drugi raz nie ryzykowal
czly czas sie zastanawiam skoro wedki moga byc narzedziem klusowniczym to i lodz i samochod moga byc narzedziem klusowniczym i skoro na lodzi i w samochodzie przeworza rybe sklusowana to powinien byc przepadek mienia i lodz gnojom skasowac i samochod a naoklad przywalic za kilo skusowanej ryby z 5000 zl i powiedzcie mi czy ktos by skusowal drugi raz

[Mateo]

Jakie PZW takie PSR!

Państwowa Straż Rybacka nie podlega pod PZW.
Jest to jednostka budżetowa podlegająca bezpośrednio wojewodzie i patrolująca powierzchniowe wody śródlądowe na. terenie całego województwa, bez względu na to, czy wody te należą do PZW.

[mjmaciek]

Mi osobiscie zpodobalo sie porownanie pzw do psr
podobne w swoim dzialaniu
ja jeszcze jedna prawidlowosc zauwazylem odwaga panow z psr konczy sie na pojedynczych lub normalnych wedkarzach a jak  widza panow z szerszymi karkami albo podpita ekipe to nie podejmuja dzialania i omijaja problem

[p^k]

Jakie PZW takie PSR!

Państwowa Straż Rybacka nie podlega pod PZW.
Jest to jednostka budżetowa podlegająca bezpośrednio wojewodzie i patrolująca powierzchniowe wody śródlądowe na. terenie całego województwa, bez względu na to, czy wody te należą do PZW.

Nigdzie nie napisalem, ze podlega.

[p^k]

Zamiast robic lapanke na klusoli wieczorami to spaceruja sobie brzegami i strasza porzadnych ludzi

U mnie PSR ma przewalony zywot ale sami sobie na to zapracowali
Po drugie bardzo rzadko mozna ich spotkac. Zdali sobie juz sprawe,ze zeby 3x nie rosna.

Jakie PZW takie PSR!

Paweł z pzw i psr masz racje
ale z drugiej strony jak by byly kary takie zeby bolalo to by zaden gnoj drugi raz nie ryzykowal
czly czas sie zastanawiam skoro wedki moga byc narzedziem klusowniczym to i lodz i samochod moga byc narzedziem klusowniczym i skoro na lodzi i w samochodzie przeworza rybe sklusowana to powinien byc przepadek mienia i lodz gnojom skasowac i samochod a naoklad przywalic za kilo skusowanej ryby z 5000 zl i powiedzcie mi czy ktos by skusowal drugi raz

Ten co klusuje to przewaznie w podartych butach chodzi a o samochodzie moze jedynie pomarzyc.
Widzisz,ze chlopaki nic nie zlowili wiec co tam mialby robic klusol? Na wedke lowic w bialy dzien?

Straz podeszla do wedkarzy z nadzieja na to,ze "cos" znajda.
Politycy bawia sie za nasze a organy i instytucje panstwowe udaja, ze pracuja. 

[Mateo]

Ja myślę, że tutaj jest podobnie, jak w przypadku innych zawodów. Jedni się starają bardziej, a inni mniej.

Kilka filmów, które znalazłem:

Ale zdarzają się też tacy "ludzie":

Ktoś jednak słusznie napisał pod tyn nagraniem:

Ja też jestem członkiem SSR,ale ta kontrola to żenada!!!PANOWIE ODDAJCIE JAK NAJSZYBCIEJ LEGITYMACJE I ODZNAKI SSR I BŁAGAM NIE OŚMIESZAJCIE SIEBIE I STRAŻNIKÓW SSR UCZCIWIE PRACUJĄCYCH!! Zadaniem członków SSR  jest ochrona wód,środowiska naturalnego i tego by łowiący przestrzegali RAPRu o zwalczaniu kłusownictwa nie wspomnę!!Ta kontrola przypomina mi czasy PRL i taką organizację jak ORMO(dla młodszego pokolenia rozwijam-OCHOTNICZA REZERWA MILICJI OBYWATELSKIEJ) członkowie tej organizacji też nie grzeszyli inteligencją!!!Niesamowite jak na niektórych działa kawałek blachy i legitymacja ze zdjęciem! Pragnę w swoim imieniu przeprosić tych młodych ludzi za zachowanie tych "STRAŻNIKÓW" i prosić by nie mieli złego zdania o całej SSR bo wielu jej członków robi naprawdę dobrą robotę,ale niestety są też takie jednostki ja na filmie!

[andrzejm]

Dzisiejsza kontrola która spotkała mnie i Kolegę bigdom była bardzo rzeczowa i sympatyczna. Panowie przyszli, przedstawili się, poprosili o kwity (jak są - zaznaczyli) i w pełnej kulturze dokonali kontroli. My też byliśmy kulturalni, podziękowali, życzyli miłego dnia i sobie poszli. Zero spiny, chamstwa i cwaniactwa. Ot  prawie przyjacielska pogawędka kumpli po kiju.