Bartek B. dobrze prawi!
Kijek Daiwy, czyli Carp Feeder, to prawdziwa rewelacja. Piękna praca, zapas mocy, lekkość, wyważenie, naprawdę dobre wykonanie i to za jakie pieniądze!
Naprawdę mega odkrycie. Macałem i uginałem na zlocie. W tych pieniążkach nie ma nic lepszego, a nawet droższe konstrukcje bywają gorsze. Jeśli zamierzasz używać do metody, to szczytówka nie ma większego znaczenia. Jeśli najdzie Cię ochota, to innej mocy szczytówki dokupisz.
Młynek Okumy, czyli Ceymar z wolnym biegiem to bardzo dobra opcja. Budżetowy, mocny sprzęt, całkiem fajna praca i hamulec.
Żyłki Daiwy na dużych szpulach są ok. Brałbym 0,26 lub 0,28 (26 taka bardziej "uniwersalna"). Jak coś będzie nie tak, to wywalasz i nawijasz znowu, koszty niewielkie.
Żyłka Drennana Feeder&Method fajnie tonie, ale ma tendencje do skręcania.
Browning Plummet Method to rewelacja, bardzo mocna i odporna, skręcanie jest jej wręcz obce. Tonie dobrze, ale trzeba ją czasem przetrzeć. Jest nieco przegrubiona, więc 0,24 i 0,26 wchodzi w grę.