Autor Wątek: Zatapianie żyłki - płyn do naczyń, roztwór sody oczyszczonej, inne  (Przeczytany 15474 razy)

Offline wichajster

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 137
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
Zarzucasz wędkę, w największą przelotke wkładasz gąbke taka do naczyń  z odrobiną płynu. Zwijasz i masz idealnie odluszczona żyłkę :)

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka


Offline MichalZ

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 990
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
    • https://posciel.to
  • Lokalizacja: Sieradz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Ja psikam płynem z woda kilka razy na szpule,  rzucam zestaw i przed pierwszą przelotką od strony kołowrotka za pomocą klamry do dokumentów zaciskam gąbkę do mycia talerzy nasączoną płynem :) Po zwinięciu zestawu wypinam wszystko i jest super.
Michał

Offline arkady1321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 046
  • Reputacja: 24
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder

Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 823
  • Reputacja: 95
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Stosowałem ten produkt przy łowieniu matchówką. Działa bardzo dobrze. Produkt ten dostępny jest od nastu lat.

Offline kkza

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 793
  • Reputacja: 139
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Będzin
Nawiązując do kilku wpisów z, między innymi, tego wątku i nie będąc do końca zadowolonym z odtłuszczania żyłki płynem do naczyń (przecieranie żyłki, spryskiwanie szpuli - różne stężenia) zrobiłem próbę z sodą oczyszczoną - przetarłem żyłkę (Guru) na jednym zestawie gąbką nasączoną stężonym roztworem sody i udałem się na krótki wypad nad wodę. Muszę stwierdzić, że szybkość zatapiania żyłki jest lepsza niż po płynie, nie zauważyłem również jej matowienia. Zrobiłem również "test" wpływu sody na wytrzymałość żyłki; w tym celu zawiązałem (przyrządem do pętelek) po 6 odcinków o długości około 25 cm każdy i po 3 odcinki zostały zanurzone na godzinę w słoiku ze stężonym roztworem sody, po wyjęciu i wypłukaniu w czystej wodzie dało się zauważyć niewielką utratę połysku. Próby przeprowadziłem przy pomocy prostej (dość dokładnej) wagi powoli zwiększając napięcie żyłki aż do jej zerwania. Zdaję sobie sprawę, że wykonałem za mało prób aby wyciągać jednoznaczne wnioski dlatego zachęcam Was do eksperymentowania.

Wyniki wyglądają ciekawie:

Guru Pulse Line 0,22 mm / 2,7 kg

żyłka ze szpuli                    żyłka poddana działaniu sody
- 2,95                                - 2,45
- 2,85                                - 2,45
- 2,85                                - 1,95


Rive Match 0,181 mm / 2,26 kg

żyłka ze szpuli                    żyłka poddana działaniu sody
- 1,65                                - 1,80
- 1,70                                - 1,70
- 1,70                                - 1,80

Karol

Method feeder, odległościówka, podlodówka
Tęsknię za przepływanką.

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 927
  • Reputacja: 190
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Karol dobra robota :thumbup:
Zbyszek

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 927
  • Reputacja: 190
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Ile % miał ten roztwór?
Zbyszek

Offline kkza

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 793
  • Reputacja: 139
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Będzin
Chgw - soda się już nie rozpuszczała, niewielka ilość opadła na dno słoika.

Edit: około 0,2-0,25 litra wody i 2 kopiate łyżeczki sody.
Karol

Method feeder, odległościówka, podlodówka
Tęsknię za przepływanką.

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 982
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Karol, dzięki za prezentację mini testów :thumbup:

Sam nie wiem, czy zatapialność żyłki nie zwiększa się właśnie po zdarciu z niej silikonowej powłoki. Dawniej łowiłem na żyłki produkowane w Kędzierzynie Koźlu. Były one matowe - świetnie tonęły.

Spławikowcy zapewne to zauważyli, że jeśli będziemy odcinek wyrzutowy żyłko mocno szarpać na boki przez kilka wypraw na ryby, to w końcu odcinek ten będzie się zatapiał niemal samoczynnie.
Mam starszego znajomego, który od ponad 40 lat łowi na wodach stojących spławikami mocowanymi dwupunktowo. Możecie sobie zatem wyobrazić, jak ciężko jest zatopić żyłkę przy takim zestawie. Okazuje się, że pan Witek robi jeden delikatny ruch szczytówką i żyłka tonie jak kamień na same dno. Żyłkę zmienia raz na 2 lata. Nigdy niczym jej nie odtłuszcza, więc można domniemywać, że tłuszczu i brudu na niej nie brakuje.

Ostatnio postanowiłem trochę potestować i założyłem spławik mocowany dwupunktowo. Nowa żyłka najpierw opornie tonęła. Szarpałem nią na boki jak głupi; do tego stopnia, że w końcu złamała się antena w spławiku. Założyłem nowy i nadal uskuteczniałem szarpaninę. Pod koniec dnia wystarczyło jedno szarpnięcie i żyłka tonęła już mocno, a prąd przydenny zaczął przesuwać zestaw w przeciwną do wiatru stronę.

Oczywiście, przy feederze trudno pozwolić sobie na taką szarpaninę, bo to zupełnie inna technika łowienia. Jednak te obserwacje oraz teza dotycząca silikonowej powłoki mogą dać do myślenia.
Pozdrawiam
Mateusz

Offline MarcinD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 279
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Swarzędz/Poznań/Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Zrobiłem taki "klips" zaczepiany o blank do czyszczenia żyłki przez gąbkę. Gąbka będzie nasączana płynem i przy ściąganiu będzie czyścić żyłkę.






Offline zgrozik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 588
  • Reputacja: 141
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Debeściaki
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Pomysłowe :thumbup:
Piotr

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 034
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Powiem Ci tak. Wielkie umysły myślą podobnie ;) Tyle że ja tego nigdy nie zrobiłem. Ale pomysła takiego miałem, gdy bawiłem się spławikiem.
 :bravo: :thumbup:
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

KrzysztofS

  • Gość
Wystarczy raz na jakiś czas polać szpulę kołowrotka roztworem Ludwika i wody...20 lat się sprawdza i nie potrzeba żadnych wynalazków.

Offline MarcinD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 671
  • Reputacja: 279
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Swarzędz/Poznań/Augustów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Nowa wersja, jeszcze prostsza ;-) Nasączyć i włożyć w przelotkę.






Offline Koń

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 606
  • Reputacja: 533
Nowa wersja, jeszcze prostsza ;-) Nasączyć i włożyć w przelotkę.

Dołóż do tego SpinDoctora, akwen na którym można daleko zarzucić i jest już pełen zestaw do "renowacji" żyłki ;)