Jak może wiecie spędziłem z rodziną tydzień na Batorówce, to miało być dopieszczenie mojej pasji, ale okazało się że cała rodzina złapała bakcyla i teraz wędkowanie to nie tylko ja.
Od połowy lipca zaczynam wakacje - 2 tygodnie w Ustroniu, plan był taki że korzystamy z atrakcji które oferuje przepiękna okolica, ale ... moja żona była zdziwiona, że nie zabieram wędek
To nie pierwszy nasz wypad w te okolice i poprzednio w żartach pojawił się tekst "tam jest łowisko, może zabiorę wędki" ... reakcja nie była "przyjazna"
Teraz sytuacja się zmieniła
W pierwszym tygodniu będziemy ze znajomymi, także nie wiem jak się będą zapatrywać na piknik nad wodą, ale w drugim na bank wygospodaruje dzień lub dwa na wędkowanie
Zabieram minimum sprzętu, ale to nie ma znaczenia, nowe miejsce, nowe doświadczenie i mam nadzieję że uda się spotkać z kolegami z okolic
Napiszcie proszę czy jesteście czy jesteście zainteresowani i kiedy możecie wpaść, ja się dostosuję. W grę wchodzi jeszcze łowisko Pod Borem, tam mam 23 km czyli bez problemu