Byłem tam ze 2 lata temu. Urokliwe miejsce w środku lasu. Co prawda są to wanny duże i małe, ale naprawdę sympatycznie.
Co do rybostanu się nie wypowiem, bo wpadłem tylko ze spiningiem. Pan powiedział, że sandacze i szczupaki jeszcze nie urosły (czyli jest to ryba wpuszczana i odławniana do zera...), więc zaprowadził mnie do stawiku z paliami. Rzut, palia, podbierak, waga i spieprzaj dziadu do domu. Trochę się wnerwiłem.
Niemniej wiem, że ma rybę białą ma tam wieloletnią. Miałem już dawno się wybrać z feederami, ale jakoś zawsze nie po drodze.