Kadłubek lubię Cię, uważam że na forum piszesz merytorycznie, służysz ludziom pomocą ale nie brnij w tym kierunku, że w oparciu o ten filmik wywodzisz, iż zachowanie funkcjonariusza policji wypełniło znamiona czynu z art. 231 kk, bo przede wszystkim musiałbym Ci wyłożyć coś co wykłada się studentom 2 roku prawa w ramach zajęć z prawa karnego materialnego, czyli definicji przestępstwa, tego co rozumiemy pod pojęciem winy itd, itd. a na to nie mam ani chęci, ani ochoty. O jakim my tu w ogóle stanie wyższej konieczności mówimy, tu takiego stanu nie ma i jakby taki kazus Ci wykładowca na egzaminie z materialki zbudował to dostałbyś pałę za jakieś dywagacje na temat stanu wyższej konieczności. Powiem Ci tylko jedno. I to nie jest w żaden sposób atak na Twoją osobę, ale jesteś przykładem typowego klienta, który przychodzi do adwokata lub radcy prawnego, który spieprzył sprawę, bo coś przeczytał, potem stwierdził, że tak można i to zrobił. I dalej stoi na stanowisku, że ma 100% rację, a jak mu się tłumaczy, że to do końca tak nie jest, to się zwykle burzy i potrzeba długiej spokojnej rozmowy by mu coś uzmysłowić. Czy Wy nie widzicie, że takie filmiki to zawsze jest jedynie wycinek rzeczywistości i naprawdę trzeba wielu czynności, ażeby ustalić jak naprawdę było.
Dziękuję lecz pozostanę przy swoim stanowisku tj. nie widać wszystkiego, nie wiemy co było wcześniej a odnoszę się jedynie do tego nagrania i co na nim widać a reszta to gdybanie. Co by było gdyby - zeznania i cała reszta - na to nie odpowiem w fusy czy kawę nie patrzę a tych informacji nie mam.
Materialne powiadasz... masz zeznania, masz nagrania z wcześniejszego zajścia? Więc ty na podstawie jedynego dowodu w którym widać co widać byś mi wystawił 2.0. No to fajnie bym miał skoro tak twierdzisz.

Może nie przeczytałeś całej mojej wypowiedzi, że odnoszę się jedynie do nagrania. JEDYNIE.
Chyba, że masz jakieś inne nagranie, zeznania itd.
Jakby to było jedyne nagranie, brak zeznań i świadków i pomimo to dostałbym 2.0? No to pewnie bym oblał

Pamiętajcie jedno jak Was policjant chce wylegitymować, to nie wyjeżdżajcie mu z tym, że nie ma do tego prawa, bo ma. Po co to robi? W celu ustalenia tożsamości. Tylko, żadnego innego powodu nie musi mieć. I tak jest na całym świecie. Tylko, że w takich Stanach jak nie słucha się poleceń Policji to się strzela, a później myśli, czy to było słuszne. I dopóki gdy ktoś nie nagrał, nie widział tego, że strzelałeś do uciekającego lub w ogóle niegroźnego obywatela, to ty jako funkcjonariusz jesteś kryty. Tylko u nas zawsze znajdzie się jeden z drugim, który twierdzi,że policjant nie ma prawa legitymować, że się go oskarży, że skończy w ZK itd. itd. Często jeden z drugim ancymonem jest jeszcze nietrzeźwy i do tego się rzuca. Wtedy w gratisie nadzorujący prokurator przybija mu jeszcze zarzut z 223 k.k. Nawet jak machał tylko rękoma. I z głupiej interwencji, która równie dobrze mogłaby się skończyć pouczeniem lub ewentualnie mandatem gość ma wyrok skazujący z wpisem do KRK.
Ma pełne prawo legitymować w sumie "bo tak" też i ma do tego prawo - ja nigdy nie przeczyłem temu lecz policja ma prawa i obowiązki. To, że inni się rzucają z łapami bo tego nie wiedzą to też prawda i są wyroki surowsze za atak na funkcjonariusza.
....................... oraz dlaczego podszedł do nich.
Jak to dlaczego ? Normalnie chłopak nie pęka. Nie pozwolił by sobie nasrać na pagony, być znieważony czy też nie dopuścić do czynnej napaści lub w najgorszym przypadku do odebrania broni.

Drugi też nie pękał, jak przebiegł to odrazu puścił się w pogoń za kozakiem, który na początku im gdzieś uciekl

Jakby go zaatakowali to byłby jeden w kostnicy i to najpewniej policjant bo nie miał pola manewru z ta bronią. Może jednego by postrzelił a drugi by mu nożem przejechał po "czuprynie" kiedy szamotał się postrzelony z policjantem. Wybaczcie ale to już przesada i napiszę to jeszcze raz: policjant podchodząc do nich i dopiero wyciągając broń uniemożliwił sobie swobodne operowanie bronią. To nie nóż, że musisz być metr od celu. Kula leci szybciej i nie zdążysz uciec.
Jakby "patole" wiedzieli co z czym to by policjant leżał martwy, bez broni. Popatrzyliście z tej strony? Nie opiszę jak by to zrobili bo to nie poradnik ale pomyślcie sami: te 2 metry zrobią kuli różnicę? Nie a przy "pełnym" kontakcie z bronią palną vs nóż 2 metry to
życie chyba, że ktoś ma szczęście i potrafi rzucać ale to gdybanie.
Nie twierdzę, że ma dawać sobie "narobić" na pagony ale też martwych bohaterów nie trzeba.
Edit: Selektor OK nie dałem " " przy stanie wyższej konieczności - ale myślałem, że dalsze itd. było jasne. OK może to mój błąd.