Oto kawałek z WIkipedii:
Dawniej uważano, że w Bałtyku żył jesiotr zachodni (Acipenser sturio). W 1996 w Estonii złowiono wielkiego jesiotra i zbadano jego DNA. Okazało się, że jest bliżej spokrewniony z jesiotrem ostronosym ze wschodnich brzegów Ameryki Północnej niż z jesiotrem zachodnim. Również analizy genetyczne pradawnych populacji jesiotrów z Polski – jednej z III wieku p.n.e., a drugiej z IX–XIII wieku n.e. – potwierdziły ich bliskie pokrewieństwo z kanadyjskimi populacjami A. oxyrinchus[6]. Jesiotr ostronosy skolonizował Bałtyk prawdopodobnie 4–5 tysięcy lat temu, a od co najmniej 2 tysięcy jest tam dominującym gatunkiem jesiotra. Niektóre okazy archeologiczne i muzealne mają allele typowe dla jesiotra zachodniego, co wskazuje, że między tymi gatunkami doszło do hybrydyzacji, prawdopodobnie jeszcze zanim jesiotry ostronose skolonizowały Bałtyk[7]. Obecnie populacja bałtycka, określana nazwą jesiotr bałtycki, uznawana jest za wymarłą, choć próbuje się ją odtworzyć przy wykorzystaniu materiału biologicznego z St John River[8][9]. Populacje zasiedlające kanadyjskie rzeki St John i St Lawrence powstały przypuszczalnie, odpowiednio, 9000 i 7400 lat temu[7].Ciekawe jest to, że nagle pojawił się jesiotr rodzimy, i tak jak zawsze miał być zachodnim, teraz jest to ostronosy, z Kanady. Nie ma nic o tym, że na program jesiotrowy poszły wielkie pieniądze, i prawdopodobnie podrobiono rodowód gatunku, aby móc zacząć restytucję. No i teraz klops, bo się wszystko wymiesza

A może właśnie z tej mieszanki wyjdzie jesiotr bałtycki?
