Faktem jest, że główne koła przekładni tanich kołowrotków nie widziały obróbki skrawaniem

Ja niestety też nie wiem, czy wszystkie odlewy i odkuwki są obrabiane skrawaniem - poprzez szlifowanie lub frezowanie. Firmy lubią ściemniać. Wiem natomiast, że koło zębate przekładni można wykonać za pomocą obróbki skrawaniem na trzy sposoby. Wygląda to następująco:
1. Można odciąć niewielki element materiału, np. z pręta, a następnie trzeba poddać go obróbce poprzez toczenie i frezowanie. Klasyka. W ten sposób generalnie nie zmieniamy właściwości wytrzymałościowych. Przy tej metodzie występują znaczne straty materiału i duża pracochłonność - banał.
2. Nie bawimy się w pracochłonne i nieoszczędne dzielenie pręta czy innego kształtownika, bo obrabiamy odlew, który jest zbliżony kształtem do elementu finalnego. Nie zmieniamy właściwości materiału. Zaletą tej metody jest oszczędność czasu i materiału - banał.
3. Prawie ideał, bo obrabiamy odkuwkę, która ma podwyższone właściwości mechaniczne, oczywiście poprzez oddziaływanie na strukturę. Nie do przecenienia jest zachowanie ciągłości włókien materiału. Inne zalety odkuwki to uzyskiwanie surowca o kształtach zbliżonych do elementu finalnego. Nie bez znaczenia jest również względnie wysoka wydajność procesu.
Pytanie jest następujące: czy te cwaniaki są w stanie wykonywać odlewy i odkuwki, które nie wymagają obróbki wykańczającej poprzez frezowanie czy szlifowanie? Domyślam się, że gdyby dany element frezowano, taka wiadomość wylewałaby się z katalogu, bo to przecież powód do przechwałek. Zapewne informacja byłaby następująca: "Koło przekładni zostało wyfrezowane z odkuwki za pomocą zaawansowanych obrabiarek CNC". Wiadomo, korba wykonana w technologii CNC jest o wiele lepsza od tej toczonej na automatach kopiujących. O jakieś pięć razy

PS
To koledze doradzamy
