Sezon odrzański 2025 otwarty w majówkę na nowym/starym miejscu, ale tak jak kończyłem ubiegły rok, czyli blankiem

. Bywa...Następne wyjazdy dopiero w lipcu i sierpniu ze zmiennymi wynikami, czyli standardowo leszcze i klenie. Wrzesień okazał się nieco łaskawszy, bo w końcu udało mi się przechytrzyć kilka brzan wypracowanych na dynamicznym odcinku Odry. Do sukcesów muszę zaliczyć fakt, iż na przysłowiowe zakończenie lata (temp. w okolicach 30st

) udało się wypracować 8 brzan (żadna poniżej 55cm) z czego 7 zostało złowione w ok. godzinę

. Brały między 11.00 a 12.00 na waftersy 14mm różnego typu (ogólnie na śmierdziuchy) i nie dały dojść do miejscówki innym gatunkom

. W noc poprzedzającą złowiłem tylko leszcza i brzanę ok.55cm. Ogólnie na tej zasiadce pobiłem swój skromny rekord dwukrotnie (w sumie osobiście raz, bo jedną brzanę wyholował na mój zestaw brat), więc miałem powód do zadowolenia. Dla kontrastu - tydzień później, na główce poniżej przy temperaturze o 15st niższej, zakończyłem zasiadkę bez choćby brania

. Tak więc Odra wynagradza jak i karze równomiernie

. Jak zwykle testy przynęt, zanęt, sprzętu, taktyki itp, więc czas nad rzeką bezcenny. Mam jeszcze nadzieję na kolejne, tegoroczne zasiadki, jak pogoda będzie łaskawa

.

















