Autor Wątek: Feeder long distance  (Przeczytany 43144 razy)

Offline sander

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 413
  • Reputacja: 52
Feeder long distance
« dnia: 02.03.2015, 06:51 »
Czy moglibyście Koledzy podzielić się swoimi doświadczeniami na temat łowienia feederem na naprawdę dużych odległościach? Pisząc duże mam tu na myśli odległości 100 m i powyżej... Na mojej wypłyconej od brzegów zaporówce są takie dni, kiedy odległość rzutu przekłada się wprost proporcjonalnie na szansę na większe leszcze. Interesuje mnie wszystko w tym temacie. Począwszy od kija i kołowrotka skończywszy na lince, zestawie końcowym i technice rzutu. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie :)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Feeder long distance
« Odpowiedź #1 dnia: 02.03.2015, 07:15 »
Nie łowię tak, nie mam takich łowisk...

Ale jeżeli szukasz takich kijów - to są to tzw. Dutch Method rods. Właśnie Holendrzy łowią na dużych odległościach, i maja w tym wielką wprawę.  W tym roku u nich są Mistrzostwa Świata w gruncie, i jest ciekawe co się wydarzy...

Do dalekich zarzutów potrzeba wędki dłuższej i mocnej, o większej średnicy przelotek. Takie właśnie są kije dedykowane do tej techniki (Dutch method). Używasz plecionki i przyponu strzałowego z żyłki. Sama żyłka nie pokaże ci brań, jej sprężystość na takiej odległości jest zbyt duża. Kołowrotek to minimum 5000. Nie ma możliwości zarzucać daleko małym kręciołem. To musi być sporej wielkości szpula. No i ostatnia rzecz to koszyki. Jest ich kilka typów - bullet feeder na przykład. Są to koszyki z umieszczonym w przodzie obciążeniem. Zapomnij o normalnym koszyku, że tak daleko nim zarzucisz. To musi być konkret. Zazwyczaj taki koszyk o wadze 50 gram, przy kiju 3.90 metra i kołowrotku 5000 pozwoli po nabraniu wprawy na osiaganie sporych odległości. Rozpatrzyłbym jeszcze możliwość użycia Metody (Preston XL 45 gram) lub pellet feederów XL. Zwłaszcza te drugie przy głębszych łowiskach powinny lepiej się sprawdzać. Masz też  pewność, że przy uderzeniu o powierzchnię nie rozleci się wszystko.

Niestety - takie łowienie to sporo pracy. Zarzuty co 5-10 minut aby odpowiednio inicjować łowisko i podtrzymywać w nim żerujace leszcze. Trzeba się namachać. Jeżeli zarzucasz zbyt rzadko - brań może być bardzo mało. A leszcze na zaporówkach są zgrupowane w duże stada...
Lucjan

Offline p^k

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 255
  • Reputacja: 93
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: dolnośląskie
Odp: Feeder long distance
« Odpowiedź #2 dnia: 02.03.2015, 10:10 »
Rozwaz rowniez zakup:
http://www.szczupak.pl/produkt,1159

oraz http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/black-viper-mk-a11-p2082-k13143.html

Seria Black Viper stworzono jako tansza alternatywe dla prestonowskiego Dutch Master.

z tanszych wedzisk godnych rozwazenia: http://skleptrabucco.pl/sygnum-txl-long-distance-feeder-420-130gr/

Tak jak napisal Luk -duzy kolowrotek z poprawnie nawinieta linka po rant to podstawa przy lowieniu na takich odleglosciach, proponuje jeszcze dluzsze wedzisko w granicach 14ft.
Z wędkarskim pozdrowieniem, 
- Paweł :fish:

Offline sander

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 413
  • Reputacja: 52
Odp: Feeder long distance
« Odpowiedź #3 dnia: 02.03.2015, 13:56 »
Kij i kołowrotek na takie odległości już mam. Łowię Daiwa procaster heavy feeder 390/150. Kołowrotek shimano ultegra 5500 xtb. Byłem już bliski zakupienia prestona dutch master 14' 2", ale okazało się, że po dopracowaniu zestawu końcowego i ta poczciwa daiwa ze średniej półki rzuca na satysfakcjonujące odległości. Mam takie dwie i zaletą jest to, że z uwagi na ich cenę nie mam większych obaw włożyć w rzut odpowiedniej energii. Niestety przy takich odległościach nie można się pieścić z kijem. Kolega z którym łowię mówi, że boi się kiedy patrzy co się dzieje podczas rzutu :) Mam jeszcze browning black viper 13 ft, ale to delikatniejszy kijek i jego możliwości kończą się na około 70m. W końcówce zeszłego sezonu, pod dopracowaniu zestawu końcowego regularnie i powtarzalnie rzucam takim zestawem na 100-105m. Warunkiem jest mało wietrzna pogoda. Używam zestawu helikopterowego z najcięższym koszykiem drennan feeder bomb dociążonym dodatkowo w środku oliwką 10g. Koszyk ten mimo tego, że lata znakomicie ogranicza mnie niestety do stosowania białych robaków i ewentualnie drobnego pelletu. Koszykami siatkowymi typu speed nie byłem w stanie zbliżyć się do takich odległości. Próbowałem kostal bullet i browning speed feeder. W tym sezonie muszę spróbować koszyków preston dutch master - z siatkowych wydają mi się najbardziej predysponowane do takich odległości. Niestety ciężko z ich dostępnościa w Polsce. Obiecujący wydaje się również koszyk firmy avid do methody z uwagi na skupione z przodu obciążenie.

Tak jak piszesz Luk - do wymiany jest na pewno żyłka. Używałem do tego celu trabucco xps feeder 0,25. Niestety na takiej odległości nie ma praktycznie sygnalizacji brań. Leszcz musi być już spory a branie energiczne, żeby przełożyło się to na ruch szczytówki. Przy mniejszych rybach o braniu dowiadywałem się dopiero przy ściąganiu zestawu z rybą. Intensywnie myślę nad wyborem plecionki do tego celu, ale nie wiem na co się zdecydować bo nie mam w tej materii żadnego doświadczenia. Próbowałem kiedyś cienkiej power pro na przypon strzałowy i nie mogłem znieść dźwięku piłowania przelotek przy ściąganiu. Szukam cienkiej, wytrzymałej plecionki, która będzie cicha na przelotakch. Możecie coś polecić? Myślę, że cienka plecionka przełoży się jeszcze dodatkowo na możliwości rzutowe. Skoro na na żyłce 0,25 można rzucić 100m to na plecionce 0.10-0,12 powinno być w zasięgu 120m.

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Feeder long distance
« Odpowiedź #4 dnia: 02.03.2015, 14:27 »
Ja używam tego typu koszyków do metody genialnie lecą świetnie trzymają zanętę, uważam że dużo lepiej niż te płaskie oraz zawierają w sobie gąbkę którą  dip-uje , albo w jej miejsce sypie robaki
Krzysztof

Offline sander

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 413
  • Reputacja: 52
Odp: Feeder long distance
« Odpowiedź #5 dnia: 02.03.2015, 14:36 »
Koszyk ciekawy. Widzę, że ma chyba centrycznie umieszczone obciążenie. Nie ma obawy, że położy się na tę stronę na której akurat wklejona jest przynęta?

Offline kubator

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 108
  • Reputacja: 79
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kuba
  • Lokalizacja: Toruń
Odp: Feeder long distance
« Odpowiedź #6 dnia: 02.03.2015, 14:48 »
Dyzma wrzuć jakiegoś linka do tego koszyka gdzie można go kupić 8)
Jožin z bažin

Offline Dyzma

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 515
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Lublin
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Feeder long distance
« Odpowiedź #7 dnia: 02.03.2015, 15:52 »
Tak to prawda ciężarek jest umieszczony centralnie
Link http://superfishing.pl/view/262?utm_source=twenga&utm_campaign=twenga&utm_medium=cpc
Krzysztof

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Feeder long distance
« Odpowiedź #8 dnia: 02.03.2015, 16:23 »
Tutaj masz filmy które traktują o tej metodzie wędkowania, może to trochę pomoże ;) To co zdążyłem w nich zauważyć to fakt, że w jednym filmiku wędkarz łowiący na 70 metrach używa normalnie żyłki i świetnie mu to idzie, więc nie wiem czy faktycznie plecionka jest wymogiem? Chociaż z pewnością ułatwia zadanie.


Pozdrawiam
Marcin

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Feeder long distance
« Odpowiedź #9 dnia: 02.03.2015, 18:44 »
Na tym filmie chłopaki łowią rzeczywiście na 60-70 metrach. Jednak brania nigdy nie będą tak widoczne jak powinny przy 100 metrach. Żyłka naciaga się tak, że nie przekazuje tego na szczytówkę. Jest to łowienie troche po omacku. Drennan ma spoko plecionkę ale oczywiście szpula 100 metrów. Nie mam doświadczenia jakiej uzyć. Bardzo chwalą sobie Daiwę co niektórzy - i może warto tutaj zobaczyć.

Co do koszyków to śmiało zaopatrz się w te https://www.prestoninnovations.com/Products/Accessories/Feeders-and-Legering/DMBF-Dutchmaster-Bullet-Feeder

Mozna dopasować rozmiarówkę do odległości, to znaczy kupić cieższy. Do leszcza maggot feedery nie sa zbyt dobre, bo ten uwielbia zanętę, to musi być podstawą miksu, brania na pewno będą lepsze. Mozna też spróbowac gimnastyki i spodowac spombem, który ma duże osiągi. Dziesięć rakiet i dywan jak sie patrzy...
Lucjan

Offline Tomek M.

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 324
  • Reputacja: 57
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Feeder long distance
« Odpowiedź #10 dnia: 15.05.2016, 22:32 »
Witajcie.
Odkopuję stary temat, ponieważ sam próbuję łowienia na większych odległościach. Moje pytanie brzmi- jakich plecionek i jakich przyponów strzałowych używać do takiego łowienia. Ze sprzętu dysponuję HeavyFeederem Daiwy z pierwszej serii o cw 150 g oraz długości 390 cm. Kołowrotek Daiwa Cast"IZM 25 QD. Wędka posiada spore przelotki, ale.. No właśnie, dzisiaj zmontowałem zestaw do metody na plecionce Power Pro 0.10 mm i strzałówce z fluorocarbonu grubości  0.50 i długości  6 metrów. Zastosowałem węzeł, który nigdy dotąd mnie nie zawiódł- FG knot. Spróbowałem jak to przechodzi przez przelotki- wszystko było gładko jak pupa niemowlaka ;D (Nadmienię jeszcze, że o tej porze roku nie potrzebuję używać grubych linek, bo zielsko jeszcze nie wyszło na wierzch i ryby nie mają gdzie uciekać, twardych zaczepów w moim łowisku brak).
Miałem założony podajnik ESP X-large 70 g. Zamontowałem przypon, jeszcze raz sprawdziłem czy podajnik gładko opada przy popuszczeniu plecionki, dokręciłem hamulec, wziąłem głeboki oddech i rzuciłem..... Całość doleciała aż na jakieś 15 metrów uwolniwszy się z więzów trzymających koszyk z wędką ;D  Na wędce w połowie jej długości pozostała zmechacona plecionka, w głowie zaś pytania: czy jednak węzeł był źle wykonany?, czy róznica grubości linek zbyt duża? (pierwszy raz zastosowałem połączenie takich grubości linek). W każdym razie podpowiedzcie proszę, jakich linek używać, żeby wszystko dobrze się komponowało.
Z góry dziękuję za odpowiedzi. pozdrawiam serdecznie- Tomek M.

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Feeder long distance
« Odpowiedź #11 dnia: 16.05.2016, 00:55 »
Ja używam plecionki 0.10 i przyponu strzałowego z żyłki 0.26. Wszystko jak na razie bardzo ładnie śmiga.
Pozdrawiam
Marcin

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Feeder long distance
« Odpowiedź #12 dnia: 16.05.2016, 01:53 »
Tomek, strzałówka najlepiej jak jest żyłką lub fluorocarbonem o normalnej średnicy. 0.50 mm to jakaś masakra, jak zawiązałeś podajnik w ogóle? :)

Jeżeli się zastosuje normalne zasady - strzałówka razy dwukrotna długość wędki plus plecionka feederowa ( nie wiem jak z właściwościami tonącymi Power Pro), z węzłem Albright, to zarzuty są bezproblemowe raczej. Ja używam jako strzałówek Reflo Power 0.21 i 0.24 mm
Możesz niby użyć zamiast strzałówki gumy, ale odradzam, bo łatwo przy błędzie uszkodzić wędkę lub posłać sam koszyk w hektary, sa tez większe kłopoty z zatopieniem. Strzałówki z fluorocarbonu lepiej toną niż żyłka, ale jednak mniej się rozciągają. Dlatego żyłka mi najbardziej podchodzi.
Lucjan

Offline Tomek M.

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 324
  • Reputacja: 57
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Feeder long distance
« Odpowiedź #13 dnia: 16.05.2016, 09:45 »
Konkretne odpowiedzi panowie. Dziękuję. Miałem gdzieś fluorocarbon 0.255 kupiony pod koniec ubiegłego roku, ale gdzieś mi się zapodział i w panice trzeba było szukać czegoś innego. Padło na ten grubszy bo tylko ten znalazłem- został mi po łowieniu w morzu. Co do jego wiązania, to nie ma większych problemów, trochę siły i się da :).
Power Pro sama z siebie tonie słabo, ale przy obciążeniu sporym koszykiem zatapiała mi się lepiej niż nieodtłuszczona, lecz nieużywana żyłka Browning Cenex Plummet Method Feeder przy koszyku 35g.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam Tomek M.

Offline sander

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 413
  • Reputacja: 52
Odp: Feeder long distance
« Odpowiedź #14 dnia: 16.05.2016, 10:16 »
Do leszcza maggot feedery nie sa zbyt dobre, bo ten uwielbia zanętę, to musi być podstawą miksu, brania na pewno będą lepsze. Mozna też spróbowac gimnastyki i spodowac spombem, który ma duże osiągi. Dziesięć rakiet i dywan jak sie patrzy...

To chyba nie zawsze jest zasadą. Zaporówka na której najczęściej łowię zdominowana jest przez leszcza. Zazwyczaj stosuję helikopter z koszykiem feeder bomb. Mieszam pinkę w proporcji 3/4 robaków na 1/4 zanęty. Wyniki praktycznie zawsze mam wiele lepsze niż łowiący obok przy użyciu koszyków czy sprężyn z zanętą.