Tak w sprawie wyjaśnienia:
To nie ja holowałem rybę, ja operowałem podbierakiem:)
Amur ostatecznie trafił na matę. Waga pokazała ok 10,5kg. Następnie majestatycznie odpłynął. Ewidentnie za szybko chciałem go podebrać, nauczka na przyszłość.
Co do kosza Daiwy to nie mogę narzekać - ponad dwa lata posłużył. Wyciągnął karpia 14,2 kg i nic mu nie było ( karpiowi również)