Facet złotym mercedesem przyjeżdża na ryby.
Wysiada cały w złocie z samochodu (łańcuchy, bransolety itd.), wyciąga złotą wędkę ze złotą żyłką i idzie łowić ryby.
Po jakimś czasie łapie co? .....oczywiście złotą rybkę.
Popatrzył na nią, obejrzał w koło z pogardą i już ma wyrzucić z powrotem do wody, a rybka na to:
- Hej rybaku! A trzy życzenia?
- Eeeeeh, no dobra. Co chcesz?
Dwaj wędkarze łowią ryby i popijają piwko.
Nagle przepływa chłopak na windsurfingu i straszy im ryby.
Pierwszy wędkarz mówi do drugiego:
- Jeśli jeszcze raz tędy przepłynie, to rzucę go tą butelką.
Nie mija pięć minut i chłopak przepływa po raz kolejny.
Wkurzony wędkarz rzuca butelką w jego stronę, trafia go w głowę i chłopak wpada do wody.
Przestraszeni wędkarze wskakują do wody i szukają chłopaka.
Wyciągają go z wody, zaczynają go reanimować.
Nagle jeden wędkarz do drugiego:
- Ty, Andrzej to nie ten.
- Skąd wiesz?
- Bo ten ma łyżwy na nogach.