Dosyć ciężki temat.
Dużo będzie zależało od pogody jaką trafisz. Jak bedzie zmienna i kapryśna leszcz będzie taki sam w żerowaniu. Jak będzie upał 30 stopni i mocno nagrzana woda to też będzie ciężko. Najlepiej jak trafisz na umiarkowaną równą pogodę.
Druga sprawa poświęć jeden poranek na obserwację wody. Jeżeli zauważysz spławy ryb to już masz połowę sukcesu.
Jest to wielkie głębokie jezioro. Ja bym wybrał miejsce B i nęcił na tym blacie. To co kolega proponuje łowienie blisko za pasem roślinności moim zdaniem nie da Ci tych największych ryb.
Metodę i pelet odpuść, 7 m głębokości to dużo. Skup się na tym co ryba zna i lubi pobierać.
Ilość podanego żarcia też zależy od wielkości stada. Podasz za mało to zjedzą i odpłyną, za dużo to je przekarmisz. Powinieneś zacząć od mniejszej ilości i stopniowo ją z każdym dniem zwiększać. I nie zniechęcaj się jeżeli 1 czy 2 dnia nie będzie brań.
Ja proponuje kupić gotowe mieszanki zairna, kuku plus konopia nie musi być aromatyzowane. Siekany czerwony robak też bedzie git jak dorzucisz do ziarna. Nęcić tym punktowo a zanętę użyć tylko do blokowania ziarna w koszyku. Są specjalne duże koszyki do nęcenia. Spomb też będzie dobry.
A na samo łowienie przygotuj już sobie rozrobioną zanęte tak jak napisałem niżej. Zakładam że mają być duże ryby więc wybierz zanętę typu leszcz duży Lorenca, Niwe Platinium, Champions Feed czy Sensasa. Możesz to dopalić melasą. Mieszanki powyżej są bardzo dobrej jakości, kaloryczne i bardzo dobre gdy ryba mocno żeruje. I żeby nie zbankrutować dodałbym np. glinę argile. Da Ci to ładnie pracującą mieszankę która będzie wsypywać się z koszyka. Jeżeli będziesz chciał nęcić procą to daj argile ciężką. Lekko doklei zanęte i kule nie rozbiją się o powierzchnię wody.
Życzę powodzenia i odrobiny szczęścia
To jest moja propozycja. Tak to widzę.