Mam wkur...ącą sytuację - przygotowałem sobie 2 tygodnie temu mix pelletów ok. 3 kg zalany olejem rybnym. Miały być z tego kule pelletowe na Odrę, ale Wszechmogący postanowił inaczej - jak nie leje z nieba, to woda skacze po 2 m w te i wewte...

i moja kolejna zasiadka stoi pod WIELKIM znakiem zapytania

. Póki co mix leżakuje w misce zamkniętej pokrowcem (Lorpio), w piwnicy (temp. 15-18st.). Głupie może pytanie z mojej strony, bo tak zaprawionych pelletów używałem już kilkanaście lat temu, ale zawsze zużywałem je na bieżąco. Szkoda by było zmarnować zacny towar. Co radzicie? Mrozić, czy pozostawić bieg rzeczy naturze

? Jak na razie nic się nie dzieje złego, pellet zaabsorbował większość oleju, ale jak długo wytrwa w świeżości?