Szanowni...
wchodzę tu bo zawsze lepiej wiedzieć więcej. Czytałem wasze dyskusje i doszedłem do wniosku, ze tu naprawdę można "poszerzyć swoje wędkarskie horyzonty". Jestem wędkarzem weekendowo-wakacyjnym, bo nie ma specjalnie czasu na to fantastyczne zresztą hobby ( jako dziennikarz sportowy częściej jestem na stadionie albo w hali niż nad wodą). Ponieważ nie mam czasu na dłuższe nęcenie i zasiadki przeważnie łowię na łowiskach komercyjnych i to takich gdzie jest też infrastruktura turystyczna (domki, bungalowy itp.) Jeśli będzie trzeba to kilka fajnych miejsc mogę podpowiedzieć. Od zawsze stosuje zasadę "no kill". Niezależnie czy na haczyku jest 15 cm płotka czy 5 kg karp. Nigdy też nie zabieram ze sobą siatki na ryby, bo... nie jest mi potrzebna. Co do moich doświadczeń wędkarskich, są niewielkie, ale liczę na Wasze dobre rady i wskazówki.